W Chorzowie trwa Port Poetycki. To już XXI edycja. "Port to swego rodzaju agora"

To już XXI edycja Portu Poetyckiego w Chorzowie. Od wielu lat poeci zjeżdżają się Sztygarki w pobliżu Szybu Prezydent, aby rozmawiać o poezji, czytać wiersze i po prostu się spotkać. Niektórzy przyjeżdżają tu z dalekich zakątków kraju. Tradycyjnie początek Portu to targi książki poetyckiej i warsztaty.

- Starałam się pokazać uczestnikom sposób pisania poprzez detal, zmysły i obraz. Jest to moje autystyczne myślenie i widzenie świata. Zastanawiałam się, czy to "zagra" u innych. Wydaje mi się, że "zagrało". Uczestnicy byli zadowoleni z tych innych niż wszystkie warsztatów - mówi poetka Katarzyna Zwolska-Płusa w przeszłości nominowana do nagrody "Silesius".

Zaprezentowały się wydawnictwa - m.in. utwory znanego rapera "Magika" z Paktofoniki zaprezentował poeta Marcin Jurzysta, który dla Biura Literackiego przygotował niedawno książkę „Excalibur”.

O godz. 16.00 rozpoczęła się część główna Portu Poetyckiego. Na początku pożegnano zmarłego w tym roku Włodzimierza Szymczewskiego - jednego ze współorganizatorów wydarzenia. Następnie na scenie pojawiła się m.in. Joanna Oparek, zespół Piksele oraz ze swoimi kolażami Jacek Boczar. Później rozpoczął się Magazyn Wierszy, gdzie wiele poetów czytało swoje teksty.

- Port to swego rodzaju agora, na której spotykają się poeci, żeby pokazać swój wewnętrzny krajobraz - to wszystko co ich rani, dotyka i zachwyca. To ostatnie trudno wyrazić, bo łatwo wejść w patos. To tak jak z zachodem słońca, czy rozgwieżdżonym, letnim niebem - można się zachwycić, ale trudno to oddać słowem, kolorem, muzyką tak, by nie wejść w kicz - mówi Barbara Janas-Dudek organizatorka Portu Poetyckiego.

W planie jest jeszcze koncert heavy folkovej kapeli Cronica oraz Hyde Park, gdzie każdy, kto przyszedł może przeczytać swój tekst.