Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Jeleniu opłakują 19-latkę. Sprawca wypadku wozi ludzi jako taksówkarz

Grażyna Dębała
Taksówkarze z Chrzanowa wolą nie komentować problemów Piotra P. W końcu to kolega
Taksówkarze z Chrzanowa wolą nie komentować problemów Piotra P. W końcu to kolega Lucyna Nenow
Mieszkańcy Jaworzna i Chrzanowa nie kryją oburzenia. Piotr P., kierowca oskarżony o to, że w maju tego roku podczas nielegalnych wyścigów samochodowych spowodował w Jaworznie wypadek, w którym zginęła dziewiętnastolatka, wciąż nez problemów prowadzi samochód. Nawet nie zatrzymano mu prawa jazdy. Mało tego, zarabia na życie, wożąc ludzi taksówką.

Sąd na zgodził się na żadną karę

Jak to możliwe, że ten człowiek nie siedzi w areszcie? Przecież zginęła młoda dziewczyna. To musi być kwestia jakichś znajomości - przekonują nas mieszkanki Chrzanowa.

Prokuratura Rejonowa w Jaworznie dwukrotnie składała wniosek o tymczasowe aresztowanie Piotra P. Sąd jednak wniosek konsekwentnie odrzucał.

- W uzasadnieniu napisano, że nie zachodzi obawa, iż Piotr P. będzie utrudniał dochodzenie - mówi Magdalena Filipowicz, prokuratorka z Jaworzna.

A co z prawem jazdy? Przecież doszło do tragedii, taksówkarz ma postawiony zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, tymczasem w majestacie prawa wciąż prowadzi samochód. W jaworznickiej prokuraturze tłumaczą, że stało się tak, bo kierowca w czasie wypadku był trzeźwy, nie był wcześniej karany, a prawo jazdy jest mu potrzebne, by mógł zarabiać na życie.

Lubi wyścigi, bo każdemu wolno

- Moim zdaniem sprawą powinna się zainteresować korporacja, w której pracuje ten człowiek. Dopuszczenie go do zawodu teraz, kiedy toczy się postępowanie, jest moralnie naganne - mówi nam jeden z mieszkańców Chrzanowa.

Jednak korporacja nie pomoże, bo Piotr P. nie jest w żadnej zrzeszony. Taksówką z postoju przy ul. Garnarskiej jeździ jako tzw. wolny strzelec. Podobnie jak jego koledzy z postoju. Taksówkarze z Chrzanowa o wypadku Piotra P. wiedzą, ale sprawy komentować nie chcą. Przynajmniej oficjalnie, bo to w końcu kolega.

Nieoficjalnie jeden mówi, że ludzie na Piotra P. się skarżą.

- Jeździ jak wariat. Bardzo lubi ryzyko i prędkość. Wielu pasażerów tego nie lubi - przyznaje jeden z taksówkarzy z Garncarskiej.

Potwierdza to też jedna z mieszkanek. - Zdarza się, że korzystam z taksówki, żeby dostać się do pracy. Jeżdżę zawsze z tymi samymi kierowcami. O Piotrze P. ma sprecyzowane zdanie: to szaleniec.

Wypadek w Jaworznie nie jest jedynym, jaki na swoim koncie ma chrzanowski taksówkarz. W ciągu ostatnich miesięcy w sumie spowodował cztery wypadki. Śledczy twierdzą, że w dwóch sam omal nie stracił życia.

Sam Piotr P. przyznaje, że lubi wyścigi, ale zaprzecza, że bierze w nich udział.

- Wtedy w Jaworznie byłem tylko obserwatorem. Interesuję się tym. To wolno każdemu - ucina rozmowę.

Pytany o to, czy jaworznicki wypadek jakoś wpłynął na jego życie, mówi że nie da się pozostać na to obojętnym.

- Ale ciągle jeżdżę samochodem, bo taką mam pracę. To mój zawód. Taką właśnie mam pracę - mówi taksówkarz z Chrzanowa.

W Jeleniu ciągle pamiętają o Ewelinie

Tymczasem w Jeleniu, dzielnicy z której pochodziła 19-latka, nie milkną rozmowy na temat majowej tragedii. Ewelinę wszyscy tu znali. Miała tylko 19 lat i całe życie przed sobą.

- Wciąż wszyscy o tym wypadku pamiętamy. Taka tragedia musiała poruszyć wszystkich. W tym roku Ewelinka miała wychodzić za mąż. Zresztą została pochowana w ślubnej sukni. Straszny darmat! - mówi nam Danuta Millner z jaworznickiego Jelenia.

Na cmentarzu bardzo często spotkać można przyjaciół dziewiętnastolatki. Na grobie stale są kwiaty.

- Rodzina też przychodzi bardzo często. Tragedię przeżywają wszyscy bliscy Eweliny i mieszkańcy Jelenia. Ludzie starają się ich wspierać, ale to bardzo trudne przy tak wielkiej stracie - przyznaje Danuta Millner.

Policjanci przekonują, że wyścigów już nie ma

Droga, przy której doszło do wypadku, nie jest drogą publiczną. Prowadzi do terenów Agencji Rozwoju Lokalnego, gdzie swoje siedziby budują firmy. Na razie postawiono na niej znak zakazu ruchu po godzinie 20. Policjanci wciąż interesują się tym miejscem.

- Z nieoficjalnych informacji wiemy, że po tej tragedii ludzie pasjonujący się wyścigami postanowili dać sobie trochę czasu i na razie wyścigów nie organizują - mówi Tomasz Obarski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.

Drogę, na której doszło do wypadku, stróże prawa mają wpisaną w tak zwanych zadaniach doraźnych. To znaczy, że bywają tam często, zwłaszcza wieczorami.

- Od wypadku nie zauważyliśmy tam niczego niepokojącego - zapewnia Tomasz Obarski.

Podczas ostatniego przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej w Jaworznie Piotr P. odmówił składania zeznań. Na razie przesłuchano ponad trzydzieści osób.


Kiedy areszt?

Według Kodeksu karnego, podejrzanego można umieścić w areszcie jeśli: jest to niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania, a wyjątkowo także w celu zapobiegnięcia popełnieniu przez oskarżonego nowego, ciężkiego przestępstwa. To warunek konieczny. Dodatkowo musi być spełniony jeden z warunków szczególnych, w tym uzasadniona obawa ucieczki lub ukrywania się, obawa matactwa, groźba wysokiej kary lub obawa, że oskarżony, któremu zarzucono popełnienie zbrodni lub umyślnego występku, popełni przestępstwo przeciw życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu, a zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa groził.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO



*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!