Blisko 140 wystawców, spotkania autorskie i wydarzenia literackie oraz artystyczne. To wszystko znajdziemy na I Śląskich Targach Książki, które trwają od piątku. Dziś już od godz. 10. do Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach przybywają tłumy czytelników, promotorów książki i zainteresowanych z całego naszego regionu, ale także z innych województw.
Spotykamy Michała Pawełczyka, doktoranta filozofii na Uniwersytecie Śląskim.
- Zaczynałem od fantastyki, literatury popularnonaukowej, kryminału. Teraz czytam różne książki, m.in. Jacka Dukaja, Łukasza Orbitowskiego no i Katarzyny Bondy - jej książki „Florystka" i „Tylko martwi nie kłamią" to moje ostatnie odkrycie. Nie można zamykać się w jednym nurcie, bo wtedy nie wpływa to dobrze na odbiór literatury - twierdzi.
- Jestem zadowolony postępem w organizacji targów. Nowe miejsce się sprawdza. Jest więcej przestrzeni, lepsza atmosfera, sporo wystawców. Mam nadzieję, że oferta będzie stopniowo rozbudowywana i na stałe wejdzie do śląskiego programu wydarzeń - dodaje Michał Pawełczyk.
Na targach pojawiły się takie wydawnictwa jak Rebis, Świat Książki, Agora, Egmont, Arkady, Znak i największy śląski wydawca - Sonia Draga. Są też firmy księgarskie, grupy wydawnicze, magazyny i stoiska z grami dla dzieci.
- Szukam książek historycznych lub literatury klasycznej. Lubię kryminały Agathy Christie. Dużo tutaj tytułów, które mi się podobają. Jednak od zawsze moim ulubionym jest „Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell z 1936 roku - mówi nam Agata Dobosz, która na targi przyjechała razem ze swoją koleżanką Agnieszką Bielecką z Wrocławia.
Dziewczyny są tam studentkami drugiego roku Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku kultura i praktyka tekstu: twórcze pisanie i edytorstwo.
Wioleta Maciejewska na targi przyszła przy okazji pobytu u znajomych w Katowicach. Na co dzień mieszka w Warszawie.
- Jestem zaskoczona ogromnym wyborem wydawnictw, także takich, których nie znałam. Mam możliwość przejrzenia książek, zapytania o zamówienia internetowe. Szukam książek edukacyjnych dla córki. Sama czytam, co tylko ciekawego wpadnie mi w ręce. Ostatnio przeczytałam „Koralinę" Neila Gaimana - mówi.
PO CO NAM KSIĄŻKI?
Gościem specjalnym jest dziś m.in. prof. Jerzy Bralczyk. Spotkanie z językoznawcą odbyło się przed godziną 11. Profesor wyjaśniał, czym są odwracające słowa oraz skąd wzięło się jego nazwisko.
- Weźmy „opodal" i „nieopodal" - te dwa wyrazy znaczą dziś to samo, kiedyś jednak „opodal" było dalej, a „nieopodal" bliżej - mówił.
- Zastanawiałem się kiedyś nad znaczeniem swojego nazwiska. Niektórzy uważali, że pochodzi od staropolskiego słowa oznaczającego brodę. Więc zapuściłem brodę - żartował. - Zaś Witold Doroszewski tłumaczył, że to rodzaj kamienia. Ale to chyba po prostu od słowa „brać". Bo „bralec" to taki który brał - mówi prof. Jerzy Bralczyk.
Targi trwają od godz. 10. do 18. Dziś ostatni dzień tegorocznej edycji. Dodatkowo do 17. będą odbywać się warsztaty tworzenia linorytów Muzeum Śląskiego, a od godz. 15. do 16. Fundacja Miasto Słów zaprasza najmłodszych i ich rodziców do wspólnego słuchania bajek wydawnictwa Zakamarki, czytanych przez dziennikarzy Dziennika Zachodniego.
*Alarm smogowy dla woj. śląskiego OTO ZAGROŻONE MIASTA
*Wypadek karetki w Katowicach: Wjechała w przystanek. Są ranni ZDJĘCIA
*Czy grozi Ci ślepota? ZRÓB TEST Sprawdź swoje oczy w 2 minuty
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?