W Rybniku rozpoczął się proces Wacława R. Jest oskarżony o zgwałcenie co najmniej kilku kobiet. Najmłodsza jego ofiara nie miała 15 lat

W poniedziałek 6 listopada, do Sądu Okręgowego w Rybniku doprowadzony został Wacław R., który został oskarżony o przestępstwa seksualne. Mężczyzna miał odurzać kobiety, a następnie dopuszczać się na nich gwałtów. Wśród jego ofiar miała być kilkunastoletnia dziewczynka. To jednak nie wszystko, bo w toku śledztwa mężczyznę oskarżono także o posiadanie narkotyków i dziecięcej pornografii.

- Przedmiotem aktu oskarżenia są przede wszystkim przestępstwa związane z naruszeniem wolności seksualnej, natomiast niezależnie od tego oskarżonemu Wacławowi R. zarzuca się również popełnienie przestępstw związanych z posiadaniem narkotyków, amunicji i dziecięcej pornografii - mówił przed rozprawą prokurator Marek Ratajczak z Prokuratury Rejonowej w Rybniku.

W telefonie komórkowym mężczyzny odnaleziono między innymi treści pornograficzne. Wacław R., miał nagrywać część gwałtów. Nagrania stały się materiałem dowodowym. Jak informuje PAP, pytany o nagrania z telefonu R., oskarżyciel powiedział, że nie przypomina sobie podobnej sprawy, w której osoba podejrzana w tak dużym stopniu sama przyczyniłaby się do poznania prawdy. Prokurator Ratajczak zaznaczył, że niezależnie od tego w śledztwie przeprowadzono wiele czynności procesowych, jak np. przesłuchania pokrzywdzonych i świadków.

Sprawa wyszła na jaw we wrześniu 2022 roku. Jak informowała wówczas prokuratura, sposób działania Wacława R. miał być niezwykle podstępny. Mężczyzna najpierw miał upijać kobiety, a następnie je wykorzystywać. Niektóre z kobiet miały mieć podawany również środek chemiczny, który był rozpuszczany w alkoholu. Do większości przestępstw miało dochodzić w jego domu, gdzie podstępem doprowadzał pokrzywdzone do stanu nieprzytomności.

- Podejrzany podstępem doprowadzał pokrzywdzone (najczęściej poznane np. w dyskotece lub miejscu publicznym) do stanu nieprzytomności podając im alkohol, często ze środkiem chemicznym, a następnie wykorzystując brak ich świadomości, obcował z nimi płciowo, a w części przypadków czynności te nagrywał kamerą z telefonu komórkowego - mówiła wówczas Joanna Smorczewska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Wtedy też było wiadomo, że chodzi o trzy pokrzywdzone osoby. W toku śledztwa okazało się, że pokrzywdzonych jest więcej. Najmłodsza z ofiar nie skończyła jeszcze 15 lat.

Wacław R. miał działać głównie na terenie Rybnika, zaś do przestępstw dochodziło w latach 2018-2022. Część ofiar była znana sprawcy, inne uwodził lub zwabiał np. proponując podwiezienie samochodem. Od czasu przestawienia pierwszych zarzutów R. jest aresztowany. Z uwagi na dobro pokrzywdzonych, sąd wyłączył z jawności całość procesu.