Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Spodku 33. Rawa Blues [ZDJĘCIA, WIDEO, RELACJA]

Ola Szatan
W katowickim Spodku 33. edycja Rawa Blues Festival. Najważniejszy festiwal bluesowy w tej części Europy, niezmiennie firmowany przez Irka Dudka przyciągnął do Katowic kilka tysięcy osób. Z różnych stron Polski i w bardzo zróżnicowanym wieku.

Prawdziwi pasjonaci mogli się bawić w Spodku już od godz. 11.00, ale tradycyjnie o tej porze frekwencja nie powalała jeszcze na nogi. Rywalizację zespołów na małej scenie głosami publiczności wygrał Cheap Tobacco, który miał szansę wystąpić raz jeszcze, tym razem na głównej festiwalowej scenie. W tym samym konkursie brał udział Marek Tymkoff, który już wcześniej został uhonorowany nagrodą internautów i prawem drugiego koncertu na głównej scenie.

Festiwal wszedł już w najbardziej zaawansowaną fazę, czyli występy największych gwiazd. Za nami już m.in. The Stone Foxes oraz Ruthie Foster,. której mocno zabarwiony soulem głos doskonale niósł się po katowickiej hali.

Pod koniec koncertu w jej repertuarze znalazł się m.in. cover grupy U2, utwór "One".

Na festiwalowej scenie tymczasem rozpoczął się właśnie koncert kolejnej gwiazdy, czyli Heritage Blues Orchestra, który zabierze nas w podróż przez historię amerykańskiego bluesa.

- Mamy nadzieję, że zaprezentujemy wam coś, czego wcześniej nie mieliście okazji posłuchać. Ktoś kiedyś określił nas mianem Jednozespołowego Festiwalu, ponieważ penetrujemy tak wiele bluesowych terytoriów. Przyjdźcie i celebrujcie z nami bluesa! – mówił jeszcze przed imprezą Billy Sims Jr, lider Heritage Blues Orchestra.

AKTUALIZACJA 20:47
Na scenie festiwalu Rawa Blues jeden z najciekawszych momentów tegorocznej edycji imprezy, czyli wyjątkowy duet złożony z dyrektora festiwalu Irka Dudka oraz amerykańskiej legendy bluesa i jazzu – Jamesa Blood Ulmera, znanego doskonale bywalcom Rawy Blues. Ulmer gościł już dwukrotnie na katowickim festiwalu. Występował wówczas między innymi ze znakomitym gitarzystą Vernonem Reidem, znanym z zespołu Living Colour.

Pomysł, by stworzyć duet z Irkiem Dudkiem pojawił się, gdy twórca Rawy Blues pracował nad kompletowaniem tegorocznej edycji festiwalu.
- James wysłał mi solowy koncert. Solo kojarzy się z bluesem z Delty, a on siebie grał cały czas. Trudną muzykę. Jak tego posłuchałem i pomyślałem: Jakie to jest wyzwanie? A może się przypomnę jako harmonijkarz, bo od czasu do czasu sporadycznie biorę ten instrument do ręki. Zacząłem trochę ćwiczyć, posłuchałem płyty i zadzwoniłem do Jamesa. zapytałem co sądzi o tym byśmy wystąpili w duecie? Świetnie, super pomysł" - usłyszałem od niego. Powiedział bym wybrał sobie utwory - powiedział nam Irek, który dzisiaj prezentuje się w czerwonym garniturze.

Już na początku zaznaczono także, że nie będzie to stylizacyjne nawiązanie do mających w bluesie długą tradycję gitarowo-harmonijkowych duetów, lecz kreatywna próba syntezy bogatych doświadczeń artystycznych tych muzyków. I rzeczywiście, panowie serwują nam popis swych najwyższych umiejętności, a przy tym doskonale się uzupełniają. To bardziej kameralna część Rawy Blues, dla koneserów (sporo osób z płyty Spodka przeniosło się na sektory z miejscami siedzącymi).

AKTUALIZACJA 21.02
Koncertował na kilku kontynentach, także w Europie, potwierdzając swoją renomę wyjątkowego artysty nie tylko bluesowej sceny. Keb' Mo' ze swoim zespołem trafił w końcu na festiwal Rawa Blues.

W Spodku właśnie rozpoczął się jeden z najbardziej oczekiwanych koncertów tegorocznej edycji imprezy. Amerykański muzyk dla odmiany postawił na zieloną koszulę i swój charakterystyczny kapelusz. I już na początku swojego występu zaprezentował soczystą solówkę na gitarze.

Każdy album Keb’ Mo’ to owoc wielu miesięcy pracy nad realizacją, przetwarzaniem i doskonaleniem pomysłów. Ale jest on przede wszystkim utalentowanym artystą, który potrafi uniwersalizować elementy afroamerykańskiej muzyki ludowej, gospel, blues i r&b, tworząc z nich produkt kultury muzycznej skutecznie konkurujący z ogromną ofertą dynamicznie powstających i rozwijających się nowych trendów czarnej muzyki. Jego utwory wykonują m.in. B.B. King, Buddy Guy i Joe Cocker.

AKTUALIZACJA 23.04
Po muzycznej soulowo-bluesowej uczcie z deserem (pojawiły się dwa utwory w ramach bisu) jaką zafundował nam Keb' Mo' na scenie rozpoczęły się przygotowania do ostatniego koncertu tegorocznej edycji Rawa Blues Festival, jaką jest Otis Taylor Band.
Ponownie pojawił się też Jan Chojnacki, wieloletni prowadzący festiwal Rawa Blues, ceniony dziennikarz radiowej "Trójki, któremu Irek Dudek z ze swoją załogą zgotował małą niespodziankę. Postanowił złożyć życzenia z okazji 65. urodzin Chojnackiego, które wprawdzie miały miejsce dwa miesiące temu - Ale nie mogliśmy przesunąć imprezy - stwierdził Dudek.

Wspólnie z publicznością odśpiewał "Sto lat" i wręczył mały upominek.

Sam Jan Chojnacki po chwili postanowił natomiast nieco zagospodarować czas oczekiwania na ostatnią gwiazdę i opowiedzieć anegdotkę związaną z pobytem Otisa Taylora w Katowicach.

- Otis jest osobą muzycznie ogromnie skoordynowaną, natomiast nie jest skoordynowany w czynnościach codziennych. Jak już był w drodze z hotelu do Spodka przypomniało mu się, że nie zabrał telefonu komórkowego. Trzeba było wrócić do hotelu po komórkę, bo "mogą do niego dzwonić" - zdradził Chojnacki.

Kiedy Otis ponownie wyruszyli w drogę do Spodka, Otis postanowił raz jeszcze zawrócić. Bo trzewik źle leży i uciska. Z trasy ekipa zawróciła jeszcze raz.

- Dojechali na koncert dosłownie 15 minut temu - zdradził Chojnacki. I gdy już chciał muzyka zapytać o gotowość wyjścia na scenę usłyszał od Otisa: "Jeszcze 4 minuty, bo muszę sobie trzewik poprawić"

Tymczasem rozpoczął się już koncert Otisa Taylora z jego bardzo energetyczną muzykującą załogą (atrakcją także wizualną jest pani skrzypaczka). Otis zauważył, że nie potrafi mówić po polsku, choć dzięki tłumaczeniu publiczności dowiedział się, ze jest "dziki". I nauczył się już słowa "dziękuję".

Otis Taylor to wokalista, gitarzysta, harmonijkarz, mandolinista i kompozytor jest prawdziwym objawieniem pierwszej dekady tego stulecia na bluesowej scenie. W 2001 albumem "White African" zaistniał na szerszym rynku, dołączając do najważniejszych współcześnie, najbardziej cenionych artystów bluesowych. Jego trance blues i silny związek z muzyką korzeni potwierdza niewyczerpalny potencjał afroamerykańskiej muzyk. Na początku 2013 roku Taylor wydał swój 13. znakomicie przyjęty album "My World is Gone".

AKTUALIZACJA 00.24

To była najlepsza Rawa Blues Festival przynajmniej w ostatnich latach. Chociaż może frekwencja mogłaby być nieco większa to skład artystów jacy dzisiaj przewinęli się przez katowicki Spodek był idealny. A każdy z nich dal wyśmienity koncert. Przysłowiową kropkę nad "i" dał Otis Taylor ze swoją formacją, której każdy z członków to genialna indywidualność. W repertuarze tego koncertu była i klasyka, nieco rockowo-funkowych rytmów, był też słynny utwór "Hey Joe". Zaś "Dziki" Otis postanowił nawet zejść ze sceny, by wejść w tłum publiczności.
Po głównej części festiwalu czas na jam session. Chętni mogą teraz bluesa posłuchać w oficjalnych klubach Rawy Blues, rozproszonych w Katowicach. W Katofonii (ul. Mariacka) zagra Cheap Tobacco, Klawiatura Klub Kulturalny (al. Korfantego) zaprasza na koncert Marek Tymkoff Trio, w Scenerii (ul. Mariacka) będzie można posłuchać Pawła Izdebskiego, natomiast w kolebce festiwalu, czyli klubie Akant (ul. Teatralna) wystąpi Willie Mae Unit.

Irek Dudek, który dzisiaj na scenie wystąpił nie tylko z Jamesem Blood Ulmerem, ale też gościnnie zagrał z Keb' Mo', potwierdził przy okazji, że myśli już o 34. edycji festiwalu Rawa Blues. I drobnej zmianie.
- Myślę o dwudniowej Rawie, byłem u prezydenta Katowic, jeżeli znajdzie więcej pieniędzy to jestem za tym, żeby ten festiwal rozszerzać. Mam wizję, by przenieść go też do sali filharmonicznej, do NOSPR-u. I wtedy pokazać bluesa akustycznego, gdzie każdy dźwięk dotrze do wszystkich. Bo Spodek to jednak jest miejsce, gdzie trzeba podkręcić aparaturę, dać trochę mocy i czadu. Jest dużo wykonawców, których można pokazać z dwóch stron, te ich niuanse. Bo trzeba powiedzieć jedną rzecz, wśród bluesmanów też są wirtuozi. To nie jest muzyka prostych ludzi, bez edukacji - powiedział nam Irek.
Prawdopodobnie dwudniowa edycja festiwalu odbędzie się w drugi weekend października 2014 roku.



*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*KULTOWA DZIELNICA: Wybierz swoją dzielnicę i zagłosuj w plebiscycie
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!