W Zabrzu odsłonięto obelisk upamiętniający internowanych z lat 1981-1982. Uroczystość odbyła się w 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego

13 grudnia 2019 roku obchodzimy 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Z tej okazji po raz kolejny oficjalne uroczystości przygotowano w kościele św. Jadwigi w Zabrzu-Zaborzu. Na początku odbyła się uroczysta msza święta, następnie odsłonięto obelisk ku pamięci internowanych w latach 1981-1982.

- Pierwszy krok do zrzucenia niewoli, jest odważyć się być wolnym - mówił Tadeusz Kościuszko i ten właśnie cytat znalazł się na pomniku.

Musimy pamiętać, że to właśnie w Zaborzu, nieopodal kościoła św. Jadwigi znajdował się największy w naszym regionie obóz internowania. Osadzeni byli w nim głównie działacze opozycji ze Śląska oraz Zagłębia, ale również z Częstochowy. Właśnie dlatego to tutaj organizowane są regionalne obchody upamiętniające ten niezwykle trudny dla Polaków czas.

W uroczystości udział wzięli m.in. przedstawiciele Solidarności, internowani oraz ich rodziny, samorządowcy i mieszkańcy Zabrza.

- 38. lat temu wy tutaj zebrani zostaliście aresztowani, byliście bici, upodleni... chciano was zniszczyć, chciano zniszczyć Solidarność, ale na szczęście się to nie udało. Przetrwaliście i za to Solidarność oraz Polska musi wam dzisiaj podziękować - wspominał Dominik Kolorz, przewodniczący Śląsko-Zagłębiowskiej Solidarności. - Czasami pyta się nas, po co te wszystkie uroczystości. A choćby po to, żeby młodzi ludzie pamiętali, żeby wiedzieli, jak faktycznie działał ustrój totalitarny.

Odczytany został również list od premiera Mateusza Morawieckiego.

- Wiemy, że każdy etap polskiej drogi do wolności był ważny, a każda kolejna próba wyzwolenia nie byłaby możliwa bez poprzednich - pisał Mateusz Morawiecki. - Nie byłaby możliwa bez tych, którzy zapłacili za nią życiem i zdrowiem. Nie byłaby możliwa bez bohaterów tamtych dni. Wszystkim wspaniałym ludziom, którzy mieli odwagę upomnieć się o godność, sprawiedliwość, prawdę i polską suwerenność, pragnę dziś podziękować.

Mowa przewodniczącego Śląsko-Zagłębiowskiej Solidarności zakończyła się ważnym apelem.

- Mimo tego trudu nie zapominaliśmy o godności, nie zapominaliśmy o sobie. Potrafiliśmy sobie wzajemnie pomagać. Mieliśmy różne zdania na różne tematy, ale potrafiliśmy się pięknie różnić. Byliśmy dla siebie solidarni. Powiedzmy sobie szczerze, że dzisiaj nam tego brakuje - mówił Dominik Kolorz.

Apelował, aby w życiu politycznym i społecznym w większym stopniu kierować się przesłaniem Jana Pawła II, który mówił o solidarności jako głównym obowiązku człowieka.