W Żorach trwa jarmark bożonarodzeniowy. Wystawcy na rynku sprzedają rękodzieło, ozdoby i przekąski. Kiermaszowi towarzyszą koncerty

Boże Narodzenie za pasem. Świąteczna atmosfera w Żorach jest coraz bardziej odczuwalna. Już jakiś czas temu miasto przybliżyło się do świąt, instalując w publicznej przestrzeni bożonarodzeniowe ozdoby. Teraz w gwiazdkowy nastrój żorzan jeszcze bardziej wprowadza odbywający się w mieście jarmark bożonarodzeniowy.

Tradycyjny kiermasz świąteczny wrócił do Żor po rocznej przerwie. Tym razem - chociaż była taka możliwość - COVID-19 nie storpedował żorskiego jarmarku i wydarzenie mogło dojść do skutku.

Przez cztery dni mieszkańcy Żor, a także przyjezdni z okolicznych miejscowości mogą odwiedzać kiermasz na rynku. Jarmark już się rozpoczął. Potrwa do niedzieli, 19 grudnia. Każdego dnia domki będą czynne od 12:00 do 20:00.

W sercu miasta rozstawiono w sumie dziesięć świątecznych kramów. Będzie w nich można kupić świąteczne wyroby regionalne takie jak wędliny, sery lub grzane wino czy rękodzieło.

To jednak nie wszystko, bo święta mieszkańcom przybliżać będą nie tylko smakołyki. W bożonarodzeniową atmosferę wprowadzą ich także występy muzyczne artystów.

Przed żorzanami z autorskimi pastorałkami zaprezentowała się już między innymi grupa MuzyKajaka z Żor. Wystąpić mają też młodzi artyści również rodem z Żor, a gwiazdą jarmarku będzie zespół Enej, który da koncert w sobotę, 18 grudnia.

- Mamy nadzieję, że dzięki ciekawemu programowi artystycznemu, a także bogatej ofercie gastronomicznej, w tym rozgrzewających napojów, zimno nie będzie naszym mieszkańcom straszne i zdecydują się z rodzinami i przyjaciółmi spędzić czas na żorskim Rynku - mówi Adrian Lubszczyk, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu, odpowiadającego za organizację Jarmarku.

Pierwszego dnia żorski jarmark świecił raczej pustkami. Samych mieszkańców nie było zbyt wielu. Żorzanie, a także odpowiedzialne za organizację kiermaszu miasto liczą jednak na większe zainteresowanie w trakcie weekendu

- Na razie jest dosyć niemrawo. Myślę, że w sobotę ludzi będzie więcej. Pogoda też dziś nie sprzyja - mówi nam pan Lesław, będący jedną z osób, która zdecydowała się odwiedzić jarmark na żorskim rynku.