Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waldemar Fornalik: Dwa tygodnie z kadrą

Waldemar Fornalik
Z Waldemarem Fornalikiem, trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej, rozmawia Jacek Sroka

Obejrzał pan jeszcze raz na spokojnie mecz z Anglikami. Jak, już na chłodno, ocenia pan występ biało-czerwonych?
Zagraliśmy solidne spotkanie i dziś powiem to samo, co na pomeczowej konferencji prasowej: Trzeba być zadowolonym z tego występu. Trwające od środy dyskusje o tym, że Anglicy zagrali w Warszawie słabo, a my dobrze uważam za trochę akademickie. Cieszmy się z tego jednego punktu, bo Wyspiarze zagrali po prostu na tyle, na ile my im pozwoliliśmy.

Można było pokusić się o zdobycie w tym spotkaniu pełnej puli?
W każdym meczu walczy się o wygraną i w tym spotkaniu też mieliśmy okazje do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Nie udało się wykorzystać tych sytuacji, czego oczywiście bardzo żałuję, ale też nikt chyba nie powie, że mimo iż przegrywaliśmy w Warszawie, to zremisowaliśmy z Anglikami szczęśliwie. Uważam, że naprawdę zasłużyliśmy na ten punkt.

Media i kibice chwalą trenera Fornalika za to, że odmienił drużynę i tchnął w nią ducha walki.
Dla mnie to jest normalne, że zawodnicy na boisku walczą. Możemy rozmawiać na temat gry, na temat taktyki, ale nie na temat ambicji. Zawodnik występujący w narodowych barwach wychodząc na murawę po prostu musi dać z siebie wszystko.

A propos taktyki. Stałe fragmenty gry zawsze były takim znakiem firmowym prowadzonych przez pana drużyn. Anglikom też strzeliliśmy gola po rzucie rożnym, ale też po rogu bramkę straciliśmy…
Cały czas nad tym pracujemy, ale gdyby porównać czas spędzony przeze mnie z reprezentacją to myślę, że odpowiadał by on dwóm tygodniom pracy w klubie przeliczając to na liczbę jednostek treningowych przeprowadzonych z kadrowiczami. Na pewno brakuje mi trochę czasu, ale to, że zdobyliśmy gola po dośrodkowaniu z rogu jest pierwszym efektem pracy wykonywanej na treningach. Oczywiście pracowaliśmy również nad zachowaniem pod naszą bramką przy centrach Anglików. Jak widać raz nam nie wyszło, ale analizując na spokojnie tę sytuację widać, że było w niej sporo przypadku. Przy innych dośrodkowaniach rywali zawodnicy zachowywali się już poprawnie.

Nie boi się pan stawiać na młodych graczy w naszej ligi, czego najlepszym dowodem była gra w meczu z Anglikami 20-letniego Pawła Wszołka i 18-letniego Arkadiusza Milika.
To nie były powołania bezpodstawne. Uważnie obserwuję tych zawodników i jeżeli ktoś się wyróżnia w lidze, to prędzej czy później dostaje swoją szansę. Stawianie na młodych traktuję też trochę w kategoriach inwestowania w naszą piłkę. Jeśli ktoś w tym wieku ma szansę sprawdzenia się w meczu z Anglikami, to ma punkt odniesienia i sam może przekonać się, co jeszcze jest przed nim.

Sytuacja w naszej grupie jest bardzo ciekawa, bo o awans do finałów mistrzostwo świata walczą aż cztery drużyny.
Nasza grupa jest bardzo wyrównana, co pokazują chociażby wyniki dotychczasowych spotkań. Moim zdaniem wszystko może rozstrzygnąć się dopiero w ostatniej serii gier w październiku przyszłego roku, w której najpierw zagramy na wyjeździe z Ukrainą, a cztery dni później na Wembley z Anglią.

Najbliższy spotkanie o punkty rozegramy w marcu z Ukrainą, która po porażce z Czarnogórą przyjedzie do Polski z nożem na gardle. Jak będą wyglądać przygotowania kadry do tego pojedynku?
W listopadzie zagramy w Gdańsku towarzyski mecz z Urugwajem. W grudniu tradycyjnie już polecimy do Turcji na zgrupowanie w składzie ligowym. W planach mamy także kolejne spotkania kontrolne. Najpierw z Bośnią i Hercegowiną, a w lutym przyszłego roku już w pełnym składzie na wyjeździe z Irlandią. Przed marcowymi meczami o punkty będę miał trochę więcej czasu, aby spokojnie popracować z kadrą.

Przy wyborze na stanowisko selekcjonera malkontenci zarzucali panu brak międzynarodowego doświadczenia. Co by dzisiaj odpowiedział tym ludziom Waldemar Fornalik tak chwalony przez wszystkich po meczu z Anglią?
Nie chcę nikomu niczego udowadniać, ja po prostu staram się w kadrze robić swoje i chciałbym, żeby oceniano mnie przez pryzmat tego jak gra reprezentacja Polski i w jakim kierunku zmierza. To jest moja nie tyle odpowiedź, ile sugestia, by w przyszłości ktoś się najpierw poważnie zastanowił przed formułowaniem takich opinii.

Po meczu z Anglią miał pan chwilę oddechu czy też weekend tradycyjnie spędził na obserwacji potencjalnych kadrowiczów?
Nie wyobrażam sobie, żeby mogło mnie zabraknąć na stadionach naszej ekstraklasy. W piątek dość późno wróciłem do domu z Warszawy i nie zdążyłem na mecz Górnika Zabrze z Koroną Kielce, ale w sobotę oglądałem w Krakowie spotkanie Wisły z Jagiellonią Białystok.


*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!