Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wawrzyk vs. Powietkin: Klęska Wawrzyka w Moskwie [SYNTEZA]

Rafał Musioł
Andrzej Wawrzyk
Andrzej Wawrzyk EPA/YURI KOCHETKOV
Polscy kibice mogą mieć już dosyć. Andrzej Wawrzyk jako piąty pięściarz znad Wisły nie wykorzystał szansy na zdobycie pasa mistrza świata w wadze ciężkiej. Nadzieje 25-latka zostały w Moskwie brutalnie rozbite przez Aleksandra Powietkina.

Rosjanin - po pierwszej nudnej rundzie - w drugiej potężnie uderzył w głowę Polaka prawym sierpowym i ten, obficie krwawiąc, z trudnością przetrwał do końca starcia. Trzecia odsłona była już egzekucją. Polak dwukrotnie twardo lądował na deskach, przy czym były mistrz olimpijski z Aten wykazał się rozsądkiem wstrzymując rękę w momencie, gdy Wawrzyk bezwładnie padał mu u nóg.

Rosjanie wiedzieli co robią, umieszczając walkę o pas wagi ciężkiej jako przedostatnią, a nie ostatnią w programie. Wawrzyk nie był równorzędnym przeciwnikiem dla mistrza, a prawda - o której znaczeniu cytat z Seneki Starszego ma wytatuowany na piersi - okazała się smutna. Z wielkiej szansy zostaną mu więc tylko wspomnienia o zagubieniu rękawic Powietkina, co spowodowało opóźnienie w programie, oraz kłopotach słynnego Michaela Buffera, który po wejściu między liny zapomniał o włączeniu mikrofonu.

- Andrzej w ogóle nie podjął walki, ale nie traktowałbym tego w kategorii strachu - komentował promotor Andrzej Wasilewski, gdy jego podopieczny został wezwany na kontrolę dopingową.

Nad Polakiem nie mają jednak litości eksperci. Dan Rafael uznał Wawrzyka za boksera przypadkowego, okraszając go przydomkiem "Okropny".

Wawrzyk wpisał się więc na niechlubną listę polskich pretendentów. Przed nim do walki o pasy wychodzili Andrzej Gołota (czterokrotnie, przy czym co najmniej raz przegrał przede wszystkim z sędziami), Tomasz Adamek, Albert Sosnowski i Mariusz Wach. W tym ostatnim przypadku wybuchła jeszcze afera dopingowa z "Wikingiem" w roli głównej. Poza Gołotą żaden z nich nie pokazał niczego, co uprawniałoby do kolejnej szansy, a przynajmniej w momencie, gdy na ringach rządzą bracia Kliczkowie, których ofiarą padnie zapewne także Powietkin.

Rosjanin nie ukrywał zresztą, że spotkanie z Wawrzykiem stanowiło tylko przystawkę przed bitwą z Władimirem Kliczką, gdzie w w puli znajdą się nie tylko pasy IBF, WBO, IBO i superczempiona WBA, ale tak-że, a może nawet przede wszystkim 23 miliony dolarów do podziału.

- Jestem już gotowy - zapowiedział już Kliczko, oklaskujący triumf Powietkina.

Rosyjscy kibice za obecność w nowoczesnej hali Crocus City Hall zapłacili wczoraj, w przeliczeniu od 40 do 700 zł. Najtańszy bilet kosztował więc tyle, co prawo do obejrzenia niespełna trzech rund z Wawrzykiem w systemie PPV w Polsacie. Biorąc pod uwagę ostatnie doświadczenia kolejny esemes odblokowujący dekoder powinien być zdecydowanie tańszy.

A w walce wieczoru Rosjanin Denis Lebiediew sensacyjnie przegrał z Panamczykiem Guillermo Jonesem, który odebrał mu tytuł w kategorii junior ciężkiej WBA. Zmasakrowany, z dosłownie rozbitą twarzą Rosjanin padł w jedenastej rundzie, po pojedynku, który przejdzie do historii boksu, czego nie można powiedzieć o Wawrzyku...


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!