Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karb, dzielnica Bytomia, zapada się. Trzeba ewakuować stąd 600 osób

Magdalena Szewczyk
Budynki przy Pocztowej 2 i oraz Technicznej 10 i 19 są wyłączone z użytkowania, podobnie część przedszkola. W przyszłym tygodniu będą eksmisje z budynków  Pocztowej 6 i 12, zagrożona jest Techniczna 9 i 15. Rozpoczęło się postępowanie w sprawie wyłączenia z użytkowania magazynów. Planowane jest zamknięcie dla ruchu ulicy Falistej. Żaden z budynków na Pocztowej nie będzie się nadawał do zamieszkania w czasie sezonu grzewczego z powodu popękanych przewodów kominowych.
Budynki przy Pocztowej 2 i oraz Technicznej 10 i 19 są wyłączone z użytkowania, podobnie część przedszkola. W przyszłym tygodniu będą eksmisje z budynków Pocztowej 6 i 12, zagrożona jest Techniczna 9 i 15. Rozpoczęło się postępowanie w sprawie wyłączenia z użytkowania magazynów. Planowane jest zamknięcie dla ruchu ulicy Falistej. Żaden z budynków na Pocztowej nie będzie się nadawał do zamieszkania w czasie sezonu grzewczego z powodu popękanych przewodów kominowych. Mikołaj Suchan
600 osób, w tym setkę dzieci, z 277 mieszkań trzeba ewakuować w Bytomiu-Karbiu, m.in. z ulic Technicznej i Pocztowej. Wszyscy mieszkają w kamienicach, które się sypią.

Wczoraj prezydent miasta Piotr Koj przedstawił przerażające dane: 35 proc. powierzchni miasta jest w rejonie szkód górniczych, teren przy Pocztowej obniżył się w ciągu kilku zaledwie lat o 1,5-3 metry, a na wiadukcie na ul. Wrocławskiej trzeba było zamknąć jeden pas. Wiadukt jest w trakcie remontu, ale nie wiadomo, kiedy prace zostaną zakończone.

Pierwsze ewakuacje z Karbia rozpoczęły się pod koniec lipca. Z domów, co do których inspektor nadzoru budowlanego miał najwięcej zastrzeżeń, ludzi przeniesiono do hotelu, bo miasto nie ma lokali socjalnych. Na nowe mieszkania mogą poczekać nawet pół roku! W sumie do tej pory ewakuowano kilkadziesiąt rodzin

Powodem tej katastrofy są szkody górnicze. Ale górnicy, którzy przyszli wczoraj na spotkanie z prezydentem, uważają, że to nie tylko wina kopalni Bobrek-Centrum, ale też tzw. kurzawki i działalności wód gruntowych.

Wiadomo na pewno, że wydobycie węgla pod Bytomiem nie może być zawieszone, ponieważ Kompania Węglowa ma koncesję ważną do 2026 roku (została odnowiona w 2009).

Przypomnijmy: od 1949 roku śródmieście Bytomia obniżyło się nawet o 7 metrów.

400
budynków ucierpiało podczas najsilniejszego wstrząsu w mieście, w 1982 roku

15 lat
przynajmniej tyle czasu pod Bytomiem będzie jeszcze wydobywany węgiel

Bytom się sypie

... bo pod ziemią ma węgiel doskonałej jakości.

"Zakusy" na węgiel z filarów ochronnych były już w latach 30. XX wieku. Jednak "udało się" dopiero w latach 50.

Zaczęło się od południowej części filara Bytomia, którego eksploatację, na podstawie uchwały WUG-u w Katowicach z 1949 roku, rozpoczęła kopalnia "Szombierki". Eksploatacja w filarze Śródmieścia rozpoczęła się w 1955. W latach 60., 70. i 80. XX wieku powstawały też największe osiedla: w Miechowicach, Stroszku czy Szombierkach. Obecnie trzy czwarte budynków stoi na obszarze podziemnej eksploatacji górniczej. W 1982 w mieście odnotowano najsilniejszy wstrząs w historii polskiego górnictwa węglowego, o sile 4,3 w skali Richtera, tak silny, że zanotowały go wszystkie stacje sejsmiczne na świecie. Ucierpiało 400 budynków. Niegdyś powstały plany przeniesienia miasta - niedaleko, w Rudzie Śląskiej, powstała nawet dzielnica Nowy Bytom. DN

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera