Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie: Prezes NFZ powiedział, że nie ma dla nas pieniędzy

Agata Pustułka
arc
Ochrona zdrowia znalazła się na Śląsku w punkcie krytycznym. To niemal pewne - nie uda się do końca roku Narodowemu Funduszowi Zdrowia podpisać nowych kontraktów ze szpitalami. Obecne umowy będą musiały zostać przedłużone na pierwszy kwartał 2012 roku. Od tego, ile uda się wywalczyć szpitalom, zależy jakość opieki medycznej.

Niestety, pieniędzy już brakuje, a będzie gorzej także za sprawą decyzji prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza, który tak podzielił Fundusz Zapasowy, że 537 mln zł trafiło na Mazowsze, zaś 15 mln zł na Śląsk. Oznacza to, że statystyczny mieszkaniec Mazowieckiego dostał 105 zł więcej na leczenie, a pacjent z naszego województwa zaledwie 3 zł 40 gr. Takie zróżnicowanie nie jest niczym uzasadnione, bo jeśli chodzi o liczbę mieszkańców, na podstawie której dzieli się pieniądze między województwa, to w Śląskiem mieszka tylko o 583 tys. mniej niż na Mazowszu. Poza tym do Mazowieckiego dopisani są wszyscy bezdomni z Polski, a przecież nie są oni leczeni tylko w warszawskich klinikach, ale na terenie całego kraju.

- Chcemy dowiedzieć się, ilu bezdomnych przypisała sobie Warszawa. Wiemy nieoficjalnie, że właśnie 500 tysięcy. Ostateczne dane mamy poznać podczas spotkania w Ministerstwie Zdrowia pod koniec listopada. Mają zostać zweryfikowane przez GUS - mówi Halina Cierpiał, szefowa sekretariatu zdrowia NSZZ "S".

Wczoraj w Warszawie u prezesa Paszkiewicza był natomiast Mariusz Kleszczewski, wicemarszałek śląski odpowiedzialny za zdrowie, ale poza obietnicami niczego nie uzyskał.

- Prezes powiedział, że z kolejnej rezerwy dostaniemy więcej, ale w tym roku nie da nic, bo nie ma - powiedział Kleszczewski. - Musimy czym prędzej pojechać do nowego ministra zdrowia, który już zostanie powołany i przedstawić mu sytuację.

Następcą Ewy Kopacz w resorcie będzie prawdopodobnie Bartosz Arłukowicz. Już musi być przygotowany, że w województwie śląskim do połowy grudnia ma zostać przeprowadzony strajk ostrzegawczy, co zapowiedział Maciej Niwiński, przewodniczący śląskiego regionu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Zresztą strajk ten ma być tylko przygrywką do dalszych działań.
W naszym województwie przeciw decyzjom NFZ-u zjednoczyły się wszystkie środowiska medyczne, które solidarnie wystąpiły wczoraj w Śląskiej Izbie Lekarskiej. - Apelujemy do polityków, by upomnieli się o śląskich pacjentów - powiedział dr Jacek Kozakiewicz, prezes Śląskiej Izby Lekarskiej.

Z danych przedstawionych w czasie konferencji prasowej wynika, że śląski oddział NFZ ma najwięcej spraw sądowych w Polsce (84) dotyczących zapłaty za świadczenia medyczne. - Kwota roszczeń jest najwyższa w kraju, bo stanowi aż jedną piątą wszystkich roszczeń przeciwko Funduszowi - dodał dr Kozakiewicz.

Centrala NFZ nie zapłaciła za leczenie pacjentów spoza regionu. Pętla się zaciska. - Dalsze oszczędzanie w szpitalach jest niemożliwie - stwierdził dr Józef Kurek, dyrektor Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Jaworznie.

Uczestnicy konferencji zaapelowali do NFZ, by przedłużył obowiązujące teraz kontrakty dla szpitali. Tym razem postulat środowiska medycznego będzie - wskutek nieudolności centrali NFZ - wyjątkowo spełniony.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

Katastrofa samolotu Cirrus w Pyrzowicach. NAJNOWSZE USTALENIA, NIEZNANE FAKTY, RELACJE ŚWIADKÓW
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!