W stanie krytycznym jest nadal 14-latek z Rudzińca, który wpadł pod lód na stawie i blisko godzinę przebywał pod wodą.
Do wypadku doszło, przypomnijmy, w poniedziałek 15 stycznia, ok. godz. 15.30 w Rudzińcu, tuż przy zabytkowym pałacu. Pod lód na stawie wpadł nastoletni chłopiec. Resuscytacja trwała kilka godzin.
- 14-latek wracał ze swoim kolegą ze szkoły. Uczniowie weszli na lekko zamarznięty staw, znajdujący się przy zamku w Rudzińcu. Niestety, lód okazał się bardzo kruchy i pod ciężarem chłopca pękł. Jeden z nastolatków wpadł do wody, nie był w stanie spod lodu samodzielnie się wydostać -relacjonuje Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.
Tragedia w Rudzińcu. 14-latek wpadł pod lód. Wyciągnęli go strażacy
Jak dodaje, kolega poszkodowanego nie był w stanie pomóc i pobiegł po pomoc. Na miejsce przyjechały wszystkie służby. Nieprzytomnego 14-latka wyciągnęli z wody strażacy. Chłopiec trafił pod opiekę lekarzy, którzy długo prowadzili akcję ratującą mu życie. W końcu, z uwagi na możliwą hipotermię, podjęto decyzję o przewiezieniu młodego pacjenta do szpitala specjalistycznego. Transportował go tam śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego tyDZień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?