Strażacy z naszego regionu otrzymali 200 czujników tlenku węgla. Zostaną one przekazane mieszkańcom tych miast, w których dochodzi do największej liczby zdarzeń związanych z czadem.
Trafiły już do komend PSP w Będzinie, Bielsku-Białej, Bytomiu, Chorzowie, Częstochowie, Gliwicach, Katowicach, Mysłowicach, Rudzie Śląskiej, Siemianowicach Śląskich, Sosnowcu i Zabrzu. Urządzenia – w ramach kampanii społecznej „Czad i ogień. Obudź czujność” – kupił wojewoda śląski. Mają być przekazywane podczas strażackich interwencji.
To istotna akcja, ponieważ strażacy z Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach już od kilku miesięcy apelują o to, by kupować i montować w swoich domach czujniki tlenku węgla. Przypominają też, że takie urządzenie ostrzega przed zbyt wysokim stężeniem tlenku węgla, ale nie oznacza to, że sami nie musimy dbać o bezpieczeństwo. Do 10 stycznia strażacy w województwie śląskim odnotowali 650 interwencji związanych z tlenkiem węgla. 384 osoby zatruły się tlenkiem węgla, a do szpitala często trafiały całe rodziny. W tym sezonie grzewczym (od października) zginęło już 5 osób.
CZYTAJ KONIECZNIE:
DRAMAT W JAWORZNIE: CAŁA RODZINA PODTRUŁA SIĘ CZADEM
Już 384 osoby zatruły się tlenkiem węgla, a do szpitala często trafiały całe rodziny...
– Główne przyczyny są wciąż takie same. To zaniedbania, niewiedza i ignorowanie przepisów – podkreśla st. kpt. Aneta Gołębiowska, rzeczniczka prasowa śląskiego komendanta wojewódzkiego PSP. Konkretnie chodzi o nieszczelność i niedrożność przewodów kominowych oraz brak wentylacji w mieszkaniach, a jak podkreślają strażacy, przy silnych mrozach wystarczy otworzyć okno nawet na kilka minut.
Dlaczego warto mieć czujnik czadu?
Czym powinniśmy kierować się, kupując w sklepie czujnik tlenku węgla?
– Musimy pamiętać o tym, że urządzenie musi spełniać normy Unii Europejskiej – podkreśla st. kpt. Aneta Gołę-biowska. – Wtedy powinno działać bezawaryjnie minimum 5 lat. Ważne, by posiadało przycisk umożliwiający sprawdzenie, czy czujnik działa, oraz sygnalizację rozładowania baterii. Dobry czujnik kosztuje od 100 do 150 złotych – informuje Aneta Gołębiowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?