Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa w kopalni Zofiówka: Pogrzeb górnika Piotra Królika z Mszany ZDJĘCIA Żegnały go tłumy

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
W Mszanie tłumy żegnały Piotra Królika. Górnik zginął w katastrofie w kopalni Zofiówka.Musimy zapamiętać ten trud, wysiłek, cierpienie, śmierć. To nie jest i nie może być daremne. Tej śmierci nie można zlekceważyć jako kolejnego wypadku. Trzeba ją docenić i o niej pamiętać - mówił podczas kazania biskup Marek Szkudło.
W Mszanie tłumy żegnały Piotra Królika. Górnik zginął w katastrofie w kopalni Zofiówka.Musimy zapamiętać ten trud, wysiłek, cierpienie, śmierć. To nie jest i nie może być daremne. Tej śmierci nie można zlekceważyć jako kolejnego wypadku. Trzeba ją docenić i o niej pamiętać - mówił podczas kazania biskup Marek Szkudło. Arkadiusz Biernat
Pogrzeb Piotra Królika - górnika z Zofiówki: Musimy zapamiętać ten trud, wysiłek, cierpienie, śmierć. To nie jest i nie może być daremne. Tej śmierci nie można zlekceważyć jako kolejnego wypadku. Trzeba ją docenić i o niej pamiętać - mówił podczas kazania biskup Marek Szkudło. W środę, 23 maja, w kościele św. Jerzego w Mszanie pożegnano Piotra Królika. Tłumy żegnały 34-letniego górnika, który zginął 5 maja w katastrofie w kopalni Zofiówka.

Pogrzeb Piotra Królika - górnika z Zofiówki

Rodzina, przyjaciele, koledzy z pracy, górnicy, ratownicy górniczy, poczty sztandarowe, władze samorządowe, przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej i mieszkańcy Mszany towarzyszyli w ostatniej drodze 34-letniemu górnikowi Piotrowi Królikowi, który tragicznie zginął w katastrofie w kopalni Zofiówka 5 maja. Pogrzeb odbył się w parafii św. Jerzego w Mszanie.

- Człowiek nie lubi ciemności. Od samego początku do samego końca. To, czego najbardziej boimy się jako dzieci, jest ciemność. Niektórym z nas pozostaje to na całe życie. Nie należy się temu dziwić. Przecież w ciemności człowiek przestaje być sobą, jakby nie istniał. Nie widać jego twarzy, oczu. On sam nie widzi świata. Dlatego też, tych, którzy pracują w podziemiach ciemnej kopalni podziwiamy tak bardzo. Nie tylko za ich przeogromny wysiłek. Lecz również za niezwykłą odwagę - mówił podczas kazania biskup Marek Szkudło, który przewodniczył mszy świętej.

W kościele św. Jerzego, spod którego można dostrzec jedną z kopalń JSW, przypomniał o dwóch rannych górnikach i pięciu ofiarach niespotykanego dotąd tąpnięcia w Zofiówce. Odniósł się także do przeczytanego wcześniej fragmentu Ewangelii w której mowa jest o bólu Marty po stracie Łazarza.

POGRZEB PIOTRA KRÓLIKA - GÓRNIKA Z ZOFIÓWKI

- Wielokrotnie w tej całej scenie pojawia wzruszenie Jezusa, ale jest i wyrzut. Gdybyś tu był... I pewnie nie jeden raz w naszych sercach pojawia się to pytanie: dlaczego go nie było? Dlaczego młody człowiek, ojciec i małżonek, w takim momencie życia swojego i rodziny musiał opuścić ziemię. Czy Bóg był? Był. Wierzę w to głęboko słuchając psalmu, którego fragment śpiewaliśmy. Pan mym pasterzem. Choćbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Nie mam wątpliwości, że w cieniu śmierci Piotra znalazło się światło dobrego pasterza Jezusa Chrystusa - zaznaczył biskup.

Duchowny podkreślił również, że dla wierzących śmierć nie jest końcem. - Szukając światła napotykamy Chrystusa. On, który mówi o sobie że jest zmartwychwstaniem i życiem. Jest jednocześnie naszym światłem. A skoro jest naszym światłem, to i najlepszym przyjacielem. W jego ramionach spoczywa Piotr. Jak i czterech pozostałych braci, którzy odeszli na wieczną szychtę z kopalni Zofiówka. W tych ramionach spoczniemy i my. Czy można mieć jaśniejszą wizję własnej przyszłości? - zwrócił się do wiernych.

Biskup Marek Szkudło w kazaniu nawiązał do męczeńskiej śmierci świętego Jerzego, patrona kościoła w którym odprawiono dzisiejszą mszę świętą. Podkreślał symbolikę miejsca.

Katastrofa w kopalni Zofiówka: W Cieszynie odbył się pogrzeb górnika, 38-letniego Przemysława Szczyrby ZDJĘCIA

- Mężny bojownik, który oddał życie za Chrystusa żegna w tym kościele mężnego wojownika, który ciężko pracował i wiele wycierpiał. To nie jest przypadek. Stąd jeśli kiedykolwiek wspominać będziemy trud górniczego stanu pamiętajmy, że jest to trud podejmowany dla dobra społeczności. Ze względu na dobro wspólne, tysiące takich wojowników oddaje swoje życie na śląskiej ziemi. Oby jak najmniej takich wypadków w przyszłości. Musimy zapamiętać, ten trud, cierpienie, wysiłek, śmierć. To nie jest i nie może być daremne. Nie można tego zlekceważyć jako kolejnego wypadku. Tą śmierć trzeba docenić i o niej pamiętać. Tak jak o sile i wytrwałości tych, którzy wiele dni narażając własne życie ratowali swoich kolegów. Którym w tym miejscu pragnę podziękować z całego serca. Niech Pan wynagrodzi wasz trud. A tym którzy odeszli przyjmie do swojego królestwa - usłyszeli uczestnicy liturgii.

Katastrofa w kopalni Zofiówka godzina po godzinie. Zginęło 5 górników. Poznaliśmy ich nazwiska. Trwają pogrzeby

Po mszy świętej trumnę z ciałem odprowadzono na cmentarz parafialny. Był to trzeci pogrzeb po katastrofie w kopalni Zofiówka. W ubiegłym tygodniu pochowano Przemysława Szczyrbę i Łukasza Szwedę. Dwa ostatnie pochówki tragicznie zmarłych górników zaplanowano w tym tygodniu. W czwartek pożegnany zostanie Michał Trusiewicz, a w piątek Marcin Balcerak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera