Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Liczba mieszkańców spada. Znowu ubyło ich o 4 tys.

Justyna Przybytek - Pawlik
Justyna Przybytek - Pawlik
Justyna Przybytek
Katowice znów zmalały. W ciągu roku liczba mieszkańców stolicy aglomeracji spadła o 4005 osób i wyniosła na koniec grudnia 2016 roku 285 143. Jedynymi dzielnicami miasta, gdzie liczba mieszkańców przekracza jeszcze 20 tys. są Ligota wraz z Panewnikami, Śródmieście, Piotrowice z Ochojcem oraz osiedle Tysiąclecia. W najmniej zaludnionej dzielnicy – Zarzeczu – mieszka 2520 osób.

Ostatni raz Katowice liczyły ponad 300 tysięcy mieszkańców w 2012 roku, wówczas liczba katowiczan wynosiła 300 360, dla porównania w 2009 roku było to 308 906, a w 2008 – 310 670. Od lat populacja stolicy aglomeracji systematycznie spada.

Według stanu na 31 grudnia 2016 roku liczba osób zameldowanych w Katowicach na pobyt stały i czasowy wyniosła 285 143 osoby. Rok wcześniej – na koniec grudnia 2015 roku – liczba mieszkańców wyniosła 289 148.

- Mimo spadku liczby ludności Katowice nadal należą do grupy największych miast w Polsce. Według stanu na dzień 31 grudnia 2016 miasto zajmuje dziesiąte miejsce, plasując się za Warszawą, Krakowem, Łodzią, Wrocławiem, Poznaniem, Gdańskiem, Szczecinem, Bydgoszczą i Lublinem – podsumowują katowiccy urzędnicy w raporcie dotyczącym demografii w mieście.

Najliczniej zaludnionym obszarem Katowice (według stanu nadzień 31 grudnia 2016 r.) są Ligota i Panewniki, gdzie mieszka 29 142 osoby. Drugie jest Śródmieście z liczbą mieszkańców na poziomie 28 159, trzecie Piotrowice z Ochojcem – 23 299 osób, a czwarte osiedle Tysiąclecia na którym żyje 21 730 osób. To jedyne dzielnice miasta, gdzie liczba mieszkańców przekracza jeszcze 20 tys.

Na drugim biegunie są najsłabiej zaludnione dzielnice: Zarzecze (2520 osób), Murcki (5 158 osób) i Dąbrówka Mała (5160 osób).

Najszybciej starzeją się Brynów oraz Koszutka

Najmłodsze w sensie demograficznym dzielnice Katowic to Zarzecze i Podlesie, w obu liczba mieszkańców w wieku przedprodukcyjnym wynosi kolejno 23 proc. i 22 proc. ogółu. Relatywnie młode są także Kostuchna, Dąbrówka Mała oraz Szopienice i Burowiec.

W pozostałych jednostkach pomocniczych obserwuje się przewagę ludności w wieku poprodukcyjnym w stosunku do ludności w wieku przedprodukcyjnym – dodają urzędnicy.

Plac Kwiatowy, to jeden z najwcześniej oddanych do użytku placów i jeden z bardziej udanych. Niewielki, z zielenią i ławeczkami oraz fontanną, w ciepłe dni jest pełen ludzi.

Przebudowa rynku w Katowicach trwała 6 lat. Oto hity i kity ...

Najszybciej starzeją się Brynów część wschodnia oraz osiedle Zgrzebnioka oraz Koszutka, w tych dzielnicach mieszkańcy w wieku poprodukcyjnym stanowią odpowiednio 33 i 32 proc.

- Kolejnymi jednostkami pretendującymi do miana „najstarszych" pod względem wieku ludności są Osiedle Tysiąclecia (30 proc.), Osiedle Paderewskiego — Muchowiec (29 proc.), Dąb (28 proc.) oraz Wełnowiec — Józefowiec (28 proc) – wyliczają w Urzędzie Miasta w Katowicach.

ZOBACZ TAKŻE:
Przebudowa rynku w Katowicach trwała 6 lat. Oto hity i kity inwestycji
Katowice: Kolejna fontanna uruchomiona. Zobaczcie te najładniejsze

Ujemny przyrost naturalny

Ujemne saldo przyrostu naturalnego, czyli większa liczba zgonów niż urodzeń, utrzymuje się w Katowicach od lat, mimo że w ostatnich latach liczba urodzeń w mieście wzrosła. I tak w roku 2016 w Katowicach odnotowano 2 585 urodzeń oraz 3 562 zgony. Dla porównania w 2015 urodzeń było 2553 a zgonów 3683, rok wcześniej narodzin 2069 a zgonów 3621.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Katowice: Liczba mieszkańców spada. Znowu ubyło ich o 4 tys. - Dziennik Zachodni