Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na interwencję policjanci pójdą teraz z kamerkami

Patryk Drabek
Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach mają kamerki, którymi nagrywają interwencje
Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach mają kamerki, którymi nagrywają interwencje arc
Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach mają kamerki, którymi nagrywają interwencje. Taki zapis pomoże rozstrzygnąć sporne sytuacje.

Sportowe kamerki na wzór GoPro są już w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Kupiono je na wniosek Oddziału Prewencji Policji. Pomysł zaakceptowało kierownictwo katowickiej KWP, a kamerki są montowane na kaskach funkcjonariuszy już od dwóch miesięcy.

Nagrywają sytuacje na meczach i imprezach

– Sami policjanci podkreślają, że to bardzo dobre rozwiązanie. Bez nagrania łatwo jest zarzucić funkcjonariuszowi np. przekroczenie uprawnień – mówi podinsp. Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach. Kamerki na stałe są na razie na wyposażeniu policjantów katowickiego Oddziału Prewencji.

- Nie jest tajemnicą, że kamerki są wykorzystywane przede wszystkim podczas zabezpieczenia imprez masowych i rejestrują zachowania pseudokibiców, wobec których podejmowane są interwencje - podkreśla podinsp. Robert Śliwa, oficer prasowy OPP w Katowicach. – Korzystamy z tych kamerek między innymi po to, by nikt nie zarzucił policjantom brutalności, o co możemy być niesłusznie podejrzewani. Jednocześnie te urządzenia przydają się w służbach patrolowych właśnie do wyjaśniania spornych interwencji. Zapis z kamerki pokazuje później, że przebieg interwencji wyglądał zupełnie inaczej niż przedstawiała to osoba, wobec której te działania były podejmowane - zaznacza podinsp. Śliwa.

Temat policyjnych interwencji jest bardzo gorący. W naszym województwie, m.in. ze względu na sytuację w Częstochowie, gdzie dwójka dorosłych osób bezpodstawnie zarzuciła policjantom, że ci pobili ich na oczach dzieci. By rozwiać wątpliwości, policjanci opublikowali nagranie z telefonu mężczyzny, który właśnie im zarzucał im niewłaściwe zachowanie.

Okazało się, że zarzuty były wyssane z palca.

– Bulwersujące jest to, że z takim zachowaniem spotykamy się niestety naprawdę często. Tym osobom udało się nagłośnić tę sprawę w niektórych mediach, przedstawiając siebie w korzystnym świetle, a policjantów jako bandytów - komentuje Kazimierz Barbachowski, wiceprzewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów.

Dodaje, że jego koledzy, którzy są związkowcami w Częstochowie, udzielili policjantom wsparcia i pomocy.
– Gdyby nie to nagranie, które zostało opublikowane, to ci policjanci mieliby potężne problemy, które mogłyby trwać przez wiele lat. Zostało to przecież przedstawione w taki sposób, że policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego w stosunku do jednego z rodziców na oczach dzieci. To robi wrażenie na społeczeństwie. Musimy zastanowić się, w jakim kierunku to idzie, ponieważ zależy nam przede wszystkim na bezpieczeństwie – podkreśla Barbachowski.

Rejestracja pomoże ustalić, kto mówi prawdę

Ale problemy są także nie tylko podczas interwencji. W całej Polsce głośno także ostatnio o skandalu w Komisariacie Policji Wrocław Stare Miasto i śmiercią Igora Stachowiaka. Ten ostatni przypadek dotyczył sytuacji, jaka doszła między policjantami.

Na kanwie tych wydarzeń zdarzają się osoby, które „przypominają” sobie, że mieli do czynienia z „agresywnymi” policjantami. Świetnym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się zatem właśnie działanie profilaktyczne i wyposażenie policjantów w kamerki.

ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM KATARZYNY KAPUSTY Z CYKLU TU BYŁAM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo