Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Jaskini Salmopolskiej. Grotołaz zwisał głową w dół. Uratowali go ratownicy GOPR

JAK
Wejście do Jaskini Salmopolskiej. W niej doszło do wypadku. Grotołaza uratował GOPR
Wejście do Jaskini Salmopolskiej. W niej doszło do wypadku. Grotołaza uratował GOPR Jacek Drost
Czterdziestoletni grotołaz zakleszczył się w Jaskini Salmopolskiej w Szczyrku. Przez kilka godzin zwisał głową w dół. Na miejsce zostali wezwani ratownicy Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Akcja ratunkowa zakończyła się kilkadziesiąt minut po północy. Grotołaz został wyszedł na powierzchnię, ale był mocno wycieńczony.

Informację o tym, że w Jaskini Salmopolskiej utknął grotołaz otrzymaliśmy w niedzielę o godzinie 19.50 - opowiada Andrzej Gola, ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR, który brał udział w akcji ratunkowej.

Jaskinię eksplorowało sześciu grotołazów z Bielska-Białej. W pewnym momencie jeden z nich utknął w miejscu, gdzie stara część jaskini łączy się z nową, niedawno odkrytą i mniej zbadaną. Od wejścia to ponad 100 metrów. Mężczyzna nie mógł iść ani do przodu, ani do tyłu. Koledzy nie byli w stanie mu pomóc. Dwóch grotołazów wyszło na powierzchnię i powiadomiło o zdarzeniu ratowników z Grupy Beskidzkiej GOPR. Na miejsce zostało skierowanych około 20 ratowników.

- Panowały bardzo trudne warunki atmosferyczne. Było 0 stopni Celsjusza, grotołazi byli wyziębieni i przemoczeni. Przywieźliśmy im ciepłe napoje, koce - opowiada Andrzej Gola.

Ratownicy musieli nieco rozkuć skalną szczelinę, żeby uwięziony grotołaz mógł wyjść na powierzchnię. Kiedy już został wyciągnięty z jaskini był wyczerpany, nie potrafił ustać na własnych nogach.

- Dopiero w samochodzie, jak go napoiliśmy i ogrzaliśmy, nieco doszedł do siebie - opowiada Andrzej Gola.

Jaskinia Salmopolska znajduje się na Białym Krzyżu na Przełęczy Salmopolskiej, pod drogą prowadzącą ze Szczyrku do Wisły. Ma długość 115 metrów. Została odkryta 12 października 1969 roku przez speleologów z bielskiego "Speleoklub" J. Choińskiego i Z. Ładygina przy okazji robót drogowych przy trasie prowadzącej z Wisły do Szczyrku. Składa się z kilku sal o charakterze zawaliskowym (Sala Konia Skalnego, Sala Górna, Komora Piaskowa, Sala Dolna, Sala Wysoka) poprzedzielanych wąskimi korytarzami. W czasie opadów i roztopów obserwuje się intensywny przepływ wody. Speleolodzy i ratownicy GOPR przestrzegają, że lepiej nie zwiedzać jej samemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wypadek w Jaskini Salmopolskiej. Grotołaz zwisał głową w dół. Uratowali go ratownicy GOPR - Dziennik Zachodni