Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Graffiti Jam w Będzinie ZOBACZ ZDJĘCIA Które graffiti najbardziej się Wam podoba?

Mateusz Borda
Przechadzając się parkiem na Dolnej Syberce w Będzinie, nie sposób nie zwrócić uwagi na świeże, nowo namalowane prace w Galerii Sztuki Ulicznej.
Przechadzając się parkiem na Dolnej Syberce w Będzinie, nie sposób nie zwrócić uwagi na świeże, nowo namalowane prace w Galerii Sztuki Ulicznej. Mateusz Borda
Przechadzając się parkiem na Dolnej Syberce w Będzinie, nie sposób nie zwrócić uwagi na świeże, nowo namalowane prace w Galerii Sztuki Ulicznej. Za nowopowstałe graffiti odpowiadają artyści, którzy w sobotę zjechali się z różnych miast, aby wziąć udział w konkursie. Autor (lub autorka) najlepszej pracy wygrywa 1500 zł.

Graffiti Jam to impreza, podczas której artyści mają szansę w pełni legalnie malować na wydzielonych specjalnie do tego celu ścianach. Są to przeważnie przejścia podziemne czy długie fragmenty murów. Najlepsze prace często są nagradzane, i to niemałymi pieniędzmi. Podobny Jam miał miejsce w Sosnowcu, gdzie pod wiaduktem kolejowym przy ulicy Piłsudskiego widnieją kolorowe murale.

- Miasto jest szare. To jest szare, tamto jest szare, wszystko jest szare, nic się nie wyróżnia – mówi Bilze, zamaszystym ruchem ręki pokazując miasto dookoła. Pochodzący z Sosnowca uczestnik Graffiti Jam, namalował wielkie, przeszywające swoim wzrokiem oko.

– Jedni przelewają swoje emocje na nuty czy słowa. Ktoś maluje pędzlem. A my używamy do tego celu farb w sprayu. Fajne jest to, że tutaj można malować na legalu – dodaje.

Imprezy, takie jak ta nie odbywają się jednak często. Poza takimi wydarzeniami, żeby nie zapłacić mandatu, Bilze po prostu dogaduje się z właścicielami budynków, którzy pozwalają mu malować na ich ścianach. Niejednokrotnie jest to tchnięcie drugiego życia w zniszczone już elewacje starych kamienic czy garaży.

Wydarzenie towarzyszyło odbywającym się w tym samym czasie Dniom Będzina.

- Najbardziej cieszy mnie radość innych ludzi, którzy przechodząc obok, mówią między sobą: Łał, zobacz na to! – mówi Ania, absolwentka ASP, która przyjechała na Graffiti Jam z Imielina.

Startując w jednej z poprzednich edycji imprezy w Będzinie, zdobyła pierwsze miejsce. Tematem pracy był owad. Malowaniem zarabia na życie.

- Dostaję zlecenia od różnych firm na malowanie pokojów, fasad. Loga, murale, optyczne powiększanie, takie myki. Dodatkowo, maluję też w domach u ludzi. Głównie Kubusie Puchatki i postacie z bajek – mówi z uśmiechem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Graffiti Jam w Będzinie ZOBACZ ZDJĘCIA Które graffiti najbardziej się Wam podoba? - Dziennik Zachodni