Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Będzinie nikt się już nie urodzi. Porodówka w Będzinie do likwidacji

Katarzyna Kapusta, Piotr Sobierajski
Najchętniej Zagłębianki rodzą w sosnowieckim szpitalu
Najchętniej Zagłębianki rodzą w sosnowieckim szpitalu Grzegorz Goik
Będzin likwiduje porodówkę, bo rodzi się tam coraz mniej dzieci. Kobiety wolą rodzić w Sosnowcu, a ostatnio także w Dąbrowie Górniczej.

Rada Społeczna Szpitala powiatowego w Będzinie poparła likwidację oddziału noworodków i wcześniaków, a także likwidację oddziału ginekologiczno- położniczego, bloku porodowego, izby przyjęć ginekologiczno -położniczej i szkoły rodzenia, które znajdują się obecnie w szpitalu w Będzinie. Zmieniona zostanie również nazwa oddziału z ginekologiczno-położniczego na oddział ginekologiczny, a co za tym idzie nastąpi także redukcja łóżek. Spora, bo z 50 do 20.

Decyzji najpierw o zawieszeniu na pół roku działalności oddziału ginekologiczno-położniczego,a w konsekwencji jego likwidacji stanowczo sprzeciwiają się radni miejscy oraz prezydent Będzina. Radni wystosowali apel do starosty będzińskiego Arkadiusza Watoły, by ten jeszcze raz przeanalizował sprawę. Po dapelem podpisali się wszyscy radni oprócz Jarosława Burzawy z PiS.

- Wmawiano nam, że jest pomysł na restrukturyzację szpitala, teraz jesteśmy świadkami likwidacji kolejnych oddziałów - mówi Krzysztof Dudziński, przewodniczący Rady Miejskiej w Będzinie.

Sytuacją oburzony jest prezydent Będzina. - Deklaracje składane dziewięć miesięcy temu przez zarząd powiatu okazały się być nieprawdziwe. Likwidacja położnictwa w powiecie będzińskim będzie dla wszystkich mieszkańców dużym problemem i niestety już o żadnym nowo narodzonym dziecku nie powiemy „urodzony w Będzinie” - mówi Łukasz Komoniewski, prezydent Będzina.

Zdaniem dyrekcji szpitala, oddział ten jest po prostu nierentowny, dlatego trzeba go zamknąć. - Obłożenie i wykorzystanie łóżek, przy tej ilości porodów, jest na tak niskim poziomie, że zagraża to istnieniu tego oddziału, a także powoduje zadłużanie się szpitala. Do pierwszego tygodnia września urodziło się w naszym szpitalu tylko 190 dzieci - mówi Jacek Kołacz, dyrektor szpitala. - To daje rocznie około 260 maluchów. Pieniędzy z kontraktu nie wystarcza nawet na pokrycie połowy wynagrodzenia personelu, który tam pracuje. Dla przykładu: jeśli wpływ z porodów na oddziale noworodkowym wynosi średnio miesięcznie ok. 49 tys. zł, a koszty osobowe to ok. 90 tys. zł, to nie wystarcza to na pokrycie nawet płac. By oddział noworodkowy mógł się bilansować, powinno się rodzić około 700 dzieci rocznie. My mamy miesięcznie około 20 porodów - dodaje dyrektor.

W tej chwili oddział położniczo-ginekologiczny i noworodkowy generują stratę rocznie na poziomie 1,6 mln zł. Jeśli Narodowy Fundusz Zdrowia będzie kontraktował tylko oddziały, które będą miały ponad 450 urodzeń, to będziński nie uzyska kontraktu.

Dlaczego panie nie chcą rodzić w Będzinie? Niewykluczone, że jednym z powodów powodem jest sam wygląd nieremontowanego od lat oddziału. Potrzebne są inwestycje.
- Analizujemy w tej chwili średnie wykorzystanie łóżek na tych oddziałach i zastanawiamy się nad możliwością zawieszenia tej działalności na pół roku. Do Czeladzi przeniesiemy jedynie oddział ginekologiczny - wyjaśnia dyrektor Kołacz. Jednocześnie rzeczniczka starostwa podkreśla, że powiat jest bardzo otwarty na współpracę z podmiotami zewnętrznymi.

- Chodzi o podmiot, który chciałby podjąć się prowadzenia działalności medycznej w zakresie: położnictwa i noworodków - mówi Katarzyna Kieras, rzeczniczka Starostwa Powiatowego Będzin.

Ten rodzaj działalności zostałjuż przetestowany wDąbrowie Górniczej. Tam od kilku miesięcy oddział ginekologiczno-położniczy w ZCO Szpitalu Specjalistycznym im. Sz. Starkiewicza został wyłączony ze struktur placówki, trafiając do specjalistów z Zagłębiowskiego Centrum Perinatologii. Patronat nad działalnością centrum sprawuje prof. Krzysztof Sodowski.

Jak się okazuje, ta zmiana przyniosła efekty, bowiem dziś w tym zagłębiowskim mieście rodzi się dwa razy więcej dzieci niż jeszcze niedawno. Nie ma też problemów z obsadą stanowisk lekarskich i dyżurów.

- Pacjentki przyjmowane są na zasadach określonych przez NFZ, czyli wszystkie przyjęcia realizowane są w ramach bezpłatnej opieki. Umowa z NFZ trwa, jest to prolongata bezterminowego kontraktu z zeszłego roku. Ponieważ są zamierzenia likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia, na razie renegocjacji kontraktów nie ma. Ubolewamy nad tym, ponieważ chcielibyśmy, by ten kontrakt był zdecydowanie większy. Nasze możliwości opieki nad pacjentkami są zdecydowanie większe - podkreśla dr n.med. Jacek Schab, ordynator oddziału ginekologii i położnictwa w dąbrowskim szpitalu. -

Zazwyczaj co dwa lata kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia był renegocjowany i w zależności od możliwości danej placówki medycznej był zwiększany lub zmniejszany. Czekamy na taką możliwość, chętnie zwiększylibyśmy liczbę przyjmowanych pacjentek - dodaje.

Po przejęciu oddziału przez Zagłębiowskie Centrum Perinatologii zaczęło się od ok.30 porodów miesięcznie, teraz ta liczba rośnie i w ubiegłym miesiącu sięgnęła ponad 60 porodów. Porody na życzenie odbywają się w znieczuleniu zewnątrzoponowym. Obecnie na oddziale ginekologiczno-położniczym Szpitala Specjalistycznego jest 26 łóżek. Planowany jest też tutaj generalny remont.

*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!