Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja GOPR na Babiej Górze: Kobieta w hipotermii uratowana w nocnej akcji

JAK
Akcja GOPR. Ratownikom udało się uratowac troje zaginionych turystów na Babiej Górze i Baraniej Górze
Akcja GOPR. Ratownikom udało się uratowac troje zaginionych turystów na Babiej Górze i Baraniej Górze GOPR
Pełne ręce roboty mieli w sobotę wieczorem ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR. Ruszyli na pomoc kobiecie i mężczyźnie, którzy zgubili się w drodze na Babią Górę, pomagali także zejść 18-latkowi, który przecenił swe siły w drodze z Baraniej Góry w kierunku Kamesznicy.

Ratownicy GOPR prowadzili w sobote dwie akcje poszukiwawcze w Beskidach. Obie zakończyły się sukcesem. W obu przypadkach turyści stracili orientację w terenie i nie mogli wrócić.

35-letnia kobieta i 48-letni mężczyzna przebywający w schronisku na Markowych Szczawinach postanowili wybrać się w stronę szczytu Babiej Góry.

W pewnym momencie stracili orientację w terenie, więc poprosili swojego znajomego, żeby zawiadomił ratowników GOPR, iż potrzebują pomocy. Ratownicy zostali powiadomieni o całej sytuacji o godz. 18.55.

- Po numerze słupka granicznego udało nam się ustalić, w którym miejscu znajdują się turyści - poinformował Łukasz Skwara, ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku. Dodał, że na miejsce zostało skierowanych 15 ratowników, w tym trzech z Grupy Podhalańskiej GOPR.

O godz. 21.10 ratownikom udało się odnaleźć turystów.

- Kobieta miała drugi stopień hipotermii - dodał Łukasz Skwara.

Turystka skuterem została przetransportowana na dół i przekazana zespołowi ratownictwa medycznego. Mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń.
Mniej więcej w tym samym czasie trwała akcja ratownicza w rejonie Baraniej Góry. 18-letni turysta postanowił zejść z Baraniej w stronę Kamesznicy. W pewnym momencie, około godziny 17.40, poczuł, że nie ma sił, nie jest w stanie iść dalej i zdecydował się zadzwonić po pomoc do GOPR-u.

Na poszukiwania 18-latka zostało wysłanych trzech ratowników. Goprowcy podpowiedzieli turyście, żeby ściągnął na swój telefon aplikację "Ratunek" dzięki czemu dość szybko udało im się go odnaleźć. Akcja zakończyła się o godzi 22.25.

Ratownicy przestrzegają, że na beskidzkich szlakach panują bardzo trudne warunki. W wyższych partiach leży od 0,5 do 1 metra śniegu, szlaki mogą być częściowo oblodzone, szybko robi się ciemno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!