Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GOPR: Śmigłowiec wreszcie wyląduje w Beskidach?

Łukasz Klimaniec
arc
Śmigłowiec na potrzeby GOPR, straży pożarnej i policji może na stałe stacjonować w Beskidach. Jest duża szansa - mówią ratownicy i posłowie.

O potrzebie śmigłowca stacjonującego w Beskidach od lat zabiega Grupa Beskidzka GOPR. Za takim rozwiązaniem przemawiały przede wszystkim ilość zdarzeń, do jakich dochodziło w górach np. na stokach narciarskich oraz skrócenie czasu dotarcia do osób poszkodowanych.

- W latach 90. mieliśmy do dyspozycji śmigłowiec. Przekraczaliśmy wtedy standardy europejskie - przypomina Jerzy Siodłak, naczelnik Beskidzkiej Grupy GOPR.

Dziś Grupa Beskidzka GOPR ma podpisaną umowę z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, które w razie wypadku dociera z Krakowa lub Gliwic. Takich zdarzeń przybywa, a w obliczu prowadzonych inwestycji w Szczyrku, gdzie powstają nowe ośrodki narciarskie, które przyciągną większą liczbę turystów, może być ich w przyszłości znacznie więcej.

Niewykluczone jednak, że jeszcze w tym roku w Beskidach będzie stacjonowała maszyna, która wykorzystywana byłaby do działań ratunkowych. W minionym tygodniu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji odbyło się w tej sprawie spotkanie z udziałem m.in. przedstawicieli Grupy Beskidzkiej GOPR oraz bielskich parlamentarzystów - Grzegorza Pudy i Stanisława Szweda, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński otrzymał od Jerzego Siodłaka szczegółowe statystyki zdarzeń w Beskidach, które przemawiają za racją stacjonowania śmigłowca w tym regionie. Dane są mocne - wynika z nich, że w latach 2009-2015 Grupa Beskidzka GOPR wzywała śmigłowiec LPR aż 137 razy. A to 20 procent ogółu wezwań śmigłowca przez GOPR w tych latach.

- W Beskidach dochodzi do jednej trzeciej wypadków górskich w Polsce - podkreśla Jerzy Siodłak. I przytacza, że we wspomnianym okresie goprowcy odnotowali aż 11 546 interwencji.

- Dla całego Podbeskidzia, GOPR-u, policji i straży pożarnej, śmigłowiec jest potrzebny. Obecnie trwają rozmowy nad koncepcją zapewnienia śmigłowca dla Beskidów - potwierdza wiceminister Stanisław Szwed.
Dodaje, że propozycje, jakie padły z obu stron podczas spotkania w MSWiA spotkały się z dużym zainteresowaniem. Wiadomo, że Grupa Beskidzka GOPR nie będzie w stanie finansowo utrzymać śmigłowca, dlatego aktualnie trwa analizowanie kosztów, sposobu finansowania i możliwości pozyskania takiej maszyny. Ale na konkrety jeszcze za wcześnie.

Jerzy Siodłak zwraca uwagę, że śmigłowiec dla obsługi regionu Beskidów różniłby się od maszyn LPR, które są obładowane sprzętem medycznym i nie zawsze mogą interweniować w trudnym górskim terenie. Byłby to śmigłowiec do działań technicznych wyposażony w niezbędne minimum medyczne, którym można byłoby przetransportować ranna osobę do szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!