Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian Kawa poleciał do RPA. Szybownik będzie walczył o swój kolejny mistrzowski tytuł

JAK
Sebastian Kawa po raz drugi latał nad Kaukazem, teraz czas na RPA
Sebastian Kawa po raz drugi latał nad Kaukazem, teraz czas na RPA www.sebastiankawa.pl
Jestem bojowo nastawiony - powiedział Dziennikowi Zachodniemu Sebastian Kawa przed wylotem do Afryki. Jako jedyny Polak będzie reprezentował nasz kraj na mistrzostwach w RPA, które odbędą się w dniach 5 - 12 listopada. Zostaną one rozegrane w formule Grand Prix, wszyscy zawodnicy będą startować na takim samym typie szybowca.

Sebastian Kawa stwierdził przed wylotem, że ostatnio miał trochę kłopotów z lataniem, nie miał pieniędzy na treningi oraz sam wyjazd, ale koniec końców wszystko udało się jakoś zorganizować i niebawem członek Aeroklubu Bielsko-Bialskiego będzie w RPA walczył o kolejne mistrzowskie tytuły.

- Latałem już trochę w Afryce, ale w innym miejscu. Latałem także na takim szybowcu, na jakim będą rozgrywane zawody Grand Prix i nie boję się tych szybowców, mimo że nie było możliwości, by na nich potrenować w kraju. Trochę więc doświadczenia z nim mam - powiedział przed wylotem mistrz szybownictwa. Dodał, że dzięki temu, iż wszyscy startujący będą latać na jednym typie szybowca, szanse będą bardziej wyrównane.

- Mam nadzieję, że warunki do latania nie będą trudne, choć mogą pojawić się burze. Jeśli jednak ich nie będzie, to w Afryce potrafi być silna termika, dzięki czemu lata się szybko i wysoko - stwierdził Sebastian Kawa.

W przypadku zawodów rozgrywanych nie jako Grand Prix każdy aeroklub ma prawo wysłać tylu zawodników, ilu chce. Tymczasem zawody w RPA, rozgrywane w formule Grand Prix, są o tyle specyficzne, że prawo udziału trzeba sobie wywalczyć w kwalifikacjach. Spośród Polaków tylko Sebastianowi Kawie udało się zakwalifikować. Członek Aeroklubu Biel-sko-Bialskiego uważa, że dzięki eliminacjom zawody będą miały wyższy poziom.

Czy będzie kolejny złoty medal? - Chciałbym - odpowiedział z uśmiechem Sebastian Kawa, który do RPA poleciał wcześniej, by przed zawodami polatać w tamtych stronach, poznać i przystosować się do warunków tam panujących.

Trzymamy kciuki za Sebastiana Kawę, który niedawno po raz drugi latał nad Kaukazem. - Pojechałem tam we wrześniu. Wiało przez dziewięć dni non-stop. Dzięki temu udało się polatać nad górami i otworzyć niebo nad Kaukazem - stwierdził szybownik, który po starcie w RPA zamierza jeszcze powalczyć na zawodach w Australii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!