Bielskie Centrum Kultury budzi emocje

Ponad 140 tys. zł wydało miasto na koncepcję architektoniczną i dokumentację projektową dotyczącą rozbudowy Bielskiego Centrum Kultury. Według szacunków, inwestycja może pochłonąć 10-11 milionów złotych. Tymczasem w mieście nie brakuje wątpliwości co do rozbudowy centrum.

- Po przeprowadzeniu szeregu konsultacji ze środowiskiem artystów, muzyków, inżynierów dźwięku uważam, że planowana rozbudowa widowni BCK może być marnotrawieniem publicznych pieniędzy - stwierdził na ostatniej sesji bielski radny PiS Przemysław Drabek. Z kolei Władysław Szczotka, dyrektor BCK zapewnił, że daje głowę, iż wszystko będzie w porządku i nie powinno być obaw o nagłośnienie.

Rozbudowę centrum władze miasta zapowiadały jeszcze w poprzedniej kadencji, kiedy zdecydowały się na wyprowadzenie z przylegającego do BCK budynku przy ul. Słowackiego 27 A Centrum Wychowania Estetycznego im. Wiktorii Kubisz. W 2012 r. przenosiny Kubiszówki wzbudziły trwające kilka miesięcy protesty byłych i obecnych wychowanków, rodziców oraz pracowników, którzy uważali, że nie ma sensu przenosić placówki dobrze działającej w tym miejscu od ponad pół wieku.

Prezydent Jacek Krywult zapewniał wówczas, że Kubi-szówka będzie przeniesiona do nowej siedziby (tak też się stało), a BCK zostanie rozbudowane, m.in. będzie powiększona widownia.

Już wtedy radni opozycyjni, głównie z PiS, alarmowali, że miasta nie stać na taką kosztowną inwestycję. Oceniali, że pochłonie nawet 10 milionów zł. Władze Bielska-Białe zdecydowały się jednak na rozbudowę.

Radny Drabek nie kwestionuje remontu polegającego na dostosowaniu budynku do obecnych przepisów bezpieczeństwa przeciwpożarowego, żeby można było przenieść do niego m.in. zespoły dziecięce i młodzieżowe działające do tej pory w tzw. Metalowcu, ale kwestionuje sama rozbudowę widowni BCK.
- Niestety, budynek, który historycznie był strzelnicą nigdy nie będzie wysokiej klasy salą koncertową. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie uda się osiągnąć dobrych parametrów akustycznych, będą problemy z widocznością, montażem oświetlenia czy nagłośnienia. Remont zabytkowego już budynku będzie bardzo kosztowny, a ewentualne problemy, które mogą się pojawić w trakcie prac budowlanych mogą generować dodatkowe koszty - przestrzega radny Drabek, postulując, żeby miasto skupiło się na budowie profesjonalnej sali koncertowej.

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego ratusza podkreśla, że rozbudowa widowni będzie tylko jednym z elementów planowanej inwestycji i to nie najważniejszym. Najważniejsze będzie przystosowanie budynku do przeniesienia sześciu zespołów, w sumie kilkuset dzieci do budynku BCK. - Przy okazji zostaną powiększone scena oraz widownia, pojawią się dodatkowe toalety, będzie nowy system wentylacyjny - mówi Ficoń.

- Dawniej było tak, że jak się tworzyło domy kultury czy sale koncertowe, to trzeba było odpowiednio je zbudować, żeby była akustyka. Dzisiaj efekty uzyskuje się sprzętem - powiedział dyrektor Szczotk i podał przykład katowickiej sali NOSPR, gdzie na środku sali widowiskowej jest kopuła z dziesiątkami zawieszonych mikrofonów skierowanych w grających muzyków, co zapewnia doskonały dźwięk. - Dzisiaj można przy pomocy techniki zrobić wszystko. Absolutnie nie podzielam obaw radnego. Wszystko będzie dobrze - zapewnił dyrektor Szczotka.

W tej chwili został rozstrzygnięty przetarg na inwestora zastępczego, BCK czeka na odwołania. Jeśli ich nie będzie, prace powinny ruszyć niebawem.

*PIAST GLIWICE WICEMISTRZEM POLSKI
*GÓRNIK ZABRZE spadł z Ekstraklasy. Kibice nie darowali piłkarzom WIDEO
*Wielki pożar w Katowicach na zdjęciach i filmach wideo. Toksyczny dym nad miastem
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Matura 2016: Jak pisać, żeby zdać ARKUSZE + ODPOWIEDZI + TESTY
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!