Wielki finał amp futbolu w Bielsku-Białej [ZDJĘCIA]

Jeśli mówi się, że piłka ręczna to sport, w którym można rozróżnić mężczyzn od chłopców, to co dopiero powiedzieć o amp futbolu? Zawodnicy po amputacji jednej nogi biegają za piłką podpierając się kulami ortopedycznymi, walczą bark w bark, a kule trzeszczą przy każdym starciu. Tu nikt nie odpuszcza. Nie ma miejsca na minimalizm - ci ludzie za dużo w życiu przeszli.

W najbliższy weekend w Bielsku-Białej na stadionie BBOSiR przy ul. Młyńskiej zostanie rozegrany finałowy turniej Amp Futbol Ekstraklasy. Zagra w nim najlepsze pięć drużyn z różnych stron Polski. Zainteresowanie jest spore, ale nic dziwnego - to pierwsze oficjalne mecze amp futbolu w województwie śląskim.

- W Bielsku-Białej będzie można zobaczyć najlepszych amp futbolistów w Polsce, w tym wielokrotnych reprezentantów Polski i zdobywców czwartego miejsca na mistrzostwach świata w Meksyku - zapowiada Daniel Kawka, fizjoterapeuta i pomysłodawca założenia zespołu Kuloodporni Bielsko-Biała.

Zespół Kuloodpornych jest jedynym w województwie śląskim zespołem amp futbolu. Choć powstał w Bielsku-Białej skupia graczy z różnych stron województwa. Obecnie to najdynamiczniej rozwijający się klube amp futbolu w Polsce - biorąc pod uwagę liczbę zawodników, którzy w ciągu roku do niego dołączyli, sponsorów, którzy go wspomagają i profesjonalnego podejścia, jakie towarzyszy zawodnikom i sztabowi trenerskiemu. Na dzień dzisiejszy kadra Kuloodpornych liczy 12 seniorów i jednego juniora.

- W każdym z dotychczasowych turniejów mistrzowskich w naszej ekipie debiutował wychowanek - podkreśla Daniel Kawka. A tacy zawodnicy jak Łukasz Miśkiewicz, Mariusz Krzempek i Krzysztof Wrona oraz Piotr Mizera to reprezentanci Polski.

Turniej w Bielsku-Białej rozstrzygnie, kto zostanie mistrzem Polski - aktualnie w tabli prowadzi Husaria Kraków z jednym punktem przewagi nad GKS Góra. Z kolei Kuloodporni mają szansę zakończyć sezon na czwartym miejscu.
Rozmowa z Maciejem Kozikiem, trenerem Kuloodpornych Bielsko-Biała

Jaką drogę przeszedł zespół Kuloodpornych od początku sezonu do finałowego turnieju w Bielsku-Białej?
Zaczęliśmy od totalnego zera. Postawiliśmy sobie cele, by zbudować fundamenty. Takie, aby w chwili przyjścia nowych zawodników, ci nowi graczy mogli funkcjonować na tym fundamencie. Celem było stworzenie drużyny, która będzie funkcjonować profesjonalnie, która pozna zasady współzawodnictwa, partnerstwa. Stworzenie team spirit. Chcieliśmy stworzyć w pierwszym roku coś, co będzie nam dawało podwaliny w kolejnych latach.

To się udało?
Myślę, że tak. To była bardzo długa droga, by przestawić myślenie zawodników, a nawet nie zawodników, bo wielu tych chłopaków nawet nie grało w piłkę, ani nie oglądało jej w telewizji. Dopiero później zarazili się piłką nożną. Najtrudniej było namówić ich do ciężkiej pracy. Tego, że muszą ciężko harować na treningach, by później były efekty. To było najważniejsze w tym sezonie.

Czego spodziewa się po finałowym turnieju Amp Futbol Ekstraklasy w Bielsku-Białej?
Jak sama nazwa turnieju mówi, to turniej finałowy. Są drużyny, które walczą o mistrzostwo Polski, jak Husaria i Góra. Dla nich to finał. Dla nas, Kuloodpornych, jest to finał ze względu na to, że zobaczą nas nasi kibice, nasze rodziny, nasi przyjaciele, media. Dla nas celem jest dobrze się zaprezentować. Chcielibyśmy pokazać naszym rodzinom, dlaczego nie było nas cały rok w domu, dlaczego wyjeżdżaliśmy na turnieje, treningi, dlaczego byliśmy na zgrupowaniach. To duże wyrzeczenia. Naszym zadaniem jest pokazanie, dlaczego to wszytko robiliśmy. Zależy nam, by nasze rodziny zobaczyły, jak zawodnicy ciężko pracowali i co osiągnęli, w jakim miejscu są obecnie. Reszta się nie liczy. My i tak jesteśmy zwycięzcami tego sezonu. Przecież, gdy jechaliśmy na pierwszy turniej, naszym celem było to, żeby nas nie… zlali. Chcieliśmy zbudować autorytet drużyny. I to się udało. Wygraliśmy z wicemistrzem Polski, o włos nie zremisowaliśmy z mistrzem Polski. Na drugim turnieju zremisowaliśmy z mistrzem Polski i ekipą z Warszawy. W kolejnym turnieju chcieliśmy grać do przodu, otwarcie. Ale musieliśmy do tego przekonać drużynę, która nie chciała przegrać 0:5, czy 0:6. Trzeba było namówić chłopaków, że to poprawna droga. Dostaliśmy mocne baty, ale chłopcy się nie załamali i poszli dalej. Dlatego w Bielsku-Białej chcemy zagrać jak najlepiej dla naszych bliskich.

PROGRAM TURNIEJU
Sobota
10.30 Oficjalne rozpoczęcie
11.00 Kuloodporni Bielsko-Biała - Lampart Warszawa
12.00 GKS Góra - Gryf Szczecin
13.00 Husaria Kraków - Lampart Warszawa
15.00 Kuloodporni - GKS Góra
16.00 Gryf Szczecin - Husaria Kraków

Niedziela
8.00 Gryf Szczecin - Lampart Warszawa
9.00 Kuloodporni - Husaria Kraków
10.30 GKS Góra - Lampart Warszawa
13.00 Kuloodporni - Gryf Szczecin
14.00 Husaria Kraków - GKS Góra
15.00 Oficjalne zakończenie

*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
* Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"