Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytom: Raport NIK-u pokazuje faktyczny stan miasta. Nie jest dobrze. Wydawanie pieniędzy bez efektu

Magdalena Nowacka
Magdalena Nowacka
Grzegorz Goik
Najwyższa Izba Kontroli w Katowicach, przygotowała raport dotyczący rozwiązywania problemów społecznych w Bytomiu. Wnioski? Miasto przeznacza pieniądze na programy, ale nie kontroluje efektów. Których zresztą...nie ma. W raporcie prześledzono okres podejmowanych działań od 2010 do 2014 roku. Pod lupę zostały wzięte działania rządowe, wojewódzkie i miejskie. Najgorzej wypadły te ostatnie.

W badaniach skupiono się na trzech kwestiach: bezrobociu i jego konsekwencjach, pomocy społecznej i mieszkalnictwie. Kontrolę przeprowadzano od kwietnia do września 2015 roku.

NIK skontrolowała osiem podmiotów: Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, trzy jednostki Samorządu Województwa Śląskiego (Urząd Marszałkowski, Wojewódzki Urząd Pracy, Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej) oraz cztery jednostki organizacyjne Miasta Bytomia (Urząd Miejski w Bytomiu, Powiatowy Urząd Pracy, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie oraz Centrum Integracji Społecznej) realizujące zadania z zakresu polityki rozwoju, pomocy społecznej oraz rynku pracy.

Raport rozwiewa złudzenia: w Bytomiu nadal jest bardzo wysokie bezrobocie. W 2015 r. stopa bezrobocia w Bytomiu wyniosła 17,8 %, w kraju 9,8 %, w województwie śląskim 8,2 %, a w Katowicach 3,8 %. Wciąż rośnie lista osób oczekujących na mieszkania, a klienci Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej nie mają motywacji do szukania pracy czy zmiany swojego statusu społecznego.

Z raportu wynika, że mit o tym, że za poziom bezrobocia w Bytomiu obarczamy restrukturyzację górnictwa, obecnie faktycznie można nazwać już mitem. Bo na około 100 bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy, górnicy stanowią 1,6 proc.

w badanym okresie spadała też skuteczność działań PUP, podejmowanych dla tworzenia nowych miejsc pracy, ponieważ liczba utworzonych, przy wsparciu tego Urzędu, stanowisk zmalała z 277 w 2010 r. do 177 w 2014 r. Pocieszające może być jednie to, że w 2015 r. utworzono 186 nowych miejsc pracy.

Jeśli chodzi o kwestię pomocy społecznej, to okazało się, że MOPR nie dysponował narzędziami pozwalającymi na bieżące ustalanie danych o łącznej liczbie osób/rodzin pozostających pod jego opieką, a także o tym, jakie łączne oraz średnie wsparcie z różnych tytułów uzyskują te rodziny/osoby.

Po ustaleniu(na wniosek NIK), okazało się, że średnia kwota wsparcia finansowego udzielonego przez MOPR w 2014 r. jednej rodzinie (próba 92 rodzin, tj. 2% rodzin dotkniętych problemem bezrobocia) wynosiła 14 584,7 zł (1 215,4 zł miesięcznie) i była tylko nieznacznie niższa od najniższego wynagrodzenia netto w kraju. Stwierdzono również przypadki, gdy kwota wsparcia przypadająca na rodzinę wielodzietną, wielokrotnie przekraczała tę wielkość. Zatem nie było to motywacją do szukania pracy.
Ustalenia kontroli zostały uzupełnione o opinie bytomian, pozyskane w wyniku przeprowadzonej ankiety przez Uniwersytet Śląski (na zlecenie NIK) na 415 mieszkańcach oraz na 200 mieszkańcach Bytomia będących klientami MOPR i 200 będących klientami PUP. Ankietowani ocenili warunki życia w mieście bardzo krytycznie, wyrażając jednocześnie przekonanie, że w pobliskich miastach żyje się lepiej.

NIK nie podważa zgodności z prawem wydawanych pieniędzy. Natomiast wiele wskazuje na to, że brak wiedzy, uwzględniania korekt i myślenie przyszłościowego, przyczyniło się do tego, że brakuje długofalowego efektu.

Koncentrowano się bowiem na świadczeniu usług. Nie sprawdzano zatem czy realizowane działanie przyczyniło się do trwałego przezwyciężenia trudnej sytuacji życiowej konkretnych mieszkańców lub czy osiągnięto w wyniku podejmowanych działań np. długotrwałe zatrudnienie konkretnego bezrobotnego.

Izba ma zastrzeżenia głównie do jakości dokumentów strategicznych sporządzonych przez Urząd Miejski w Bytomiu.
Były zbyt ogólne, nie uwzględniały różnic problemów w oparciu o dzielnice(tak samo postrzegano centrum, Bobrek i np. dzielnicę Stolarzowice)

Nie wskazywano w nich hierarchii ważności celów do osiągnięcia. Nie badano także postępów w realizacji założeń przyjętych dokumentów oraz ich oddziaływania na sytuację mieszkańców.

Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że konieczne jest opracowanie nowych narzędzi do rozwiązywania problemów oraz o monitoring działań. I dostosowanie tego do konkretnych społeczności.

- Raport został przekazany kurierem w środę do prezydenta Bytomia - mówi Piotr Miklis, dyrektor NIK w Katowicach. - Rozmawialiśmy także z panem prezydentem Damianem Bartylą. Prawdopodobnie przedstawimy raport po wakacjach na sesji Rady Miasta, tak, żeby mogli się z nim zapoznać radni.
Dodaje też, że w perspektywie przekazania specjalnego wsparcia dla Bytomia, czyli obiecanych 100 milionów Euro, raport ma podpowiedzieć, jak powinny wyglądać projekty, aby pieniądze zostały naprawdę efektywnie wykorzystane.

- Dokumenty powinny być oparte na rzetelnej wiedzy, ukierunkowane na przyszłość i zawierać mechanizmy, które pozwolą ocenić postęp działań konkretnych projektów. Tak, aby w każdym momencie można było zrobić stosowną korektę.

Przyznaje, że nie przewidział jednak, iż przygotowanie raportu NIK będzie odbywało się w ten sposób.

- Sądziliśmy na początku tej kontroli tak: wejdziemy do Bytomia, zapoznamy się z dokumentami planistycznymi i strategiami, jakie posiada miasto. Następnie z tym, w jakim stopniu zostały zrealizowane i to ocenimy. Tymczasem, kiedy zapytaliśmy o stopień realizacji tych dokumentów, padła odpowiedź : nie wiemy, bo tego nie mierzymy. I stopień trudności samej kontroli wzrósł. Wiele informacji np. dotyczących bezrobotnych, zostało przygotowanych specjalnie na naszą prośbę lub przez naszych kontrolerów. Ale w finale jestem zadowolony zarówno z samych efektów naszej pracy, jak i refleksji, która, jak sądzę, pojawiła się po stronie miasta - dodaje dyrektor.

Izba wystąpiła również do Marszałka Województwa Śląskiego o skorzystanie z uprawnienia do stworzenia programu regionalnego, przewidzianego w ustawie o promocji zatrudnienia, z którego korzystaliby głównie mieszkańcy Bytomia.

Rzeczniczka UM, Aleksandra Szatkowska, poinformowała nas dzisiaj, że "do momentu otrzymania oficjalnego raportu NIK, nie będziemy się wypowiadać".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera