W poniedziałek 26 marca, na scenie Opery Śląskiej wręczono nagrody teatralne - Złote Maski za miniony rok. Pięć nominacji(woj.śląskie) trafiło do bytomskiego teatru. Wygrana była w trzech kategoriach.
Pięć nominacji, które trafiły do Opery Śląskiej w Bytomiu, dotyczyły w zasadzie jednego spektaklu: „Romeo i Julia”. Nominacje obejmowały kategorie: przedstawienie roku, scenografia Luigi Scoglio ( „Romeo i Julia” oraz „Bulwar Zachodzącego Słońca” w Teatrze Rozrywki w Chorzowie) reżyseria Michała Znanieckiego ( „Romeo i Julia” oraz „Bulwar Zachodzącego Słońca”), a także dwie role aktorsko-wokalne, dla Andrzeja Lamperta (Romeo) i Ewy Majcherczyk (Julia).
Spektakl Roku
Tegoroczna uroczystość odbyła się w Operze Śląskiej w Bytomiu, nie bez przyczyny. Zwykle przygotowuje ją teatr, który w minionym roku wyprodukował najlepszy spektakl.
Złote Maski 2018: najważniejsze nagrody teatralne roku zosta...
Przedstawieniem roku 2016 była opera „Ubu Król” w reżyserii Krzysztofa Pendereckiego, właśnie na bytomskiej scenie. Kolejny rok to ponownie triumf Opery Śląskiej. Tym razem laury otrzymała premiera z października 2017, „Romeo i Julia” Charles’a Gounoda w reżyserii Michała Znanieckiego. - Fenomenem tego spektaklu jest zbudowanie go przez ogromną pracę zespołową - mówi Łukasz Goik, dyrektor Opery Śląskiej. - Widać ją na scenie i poza nią. Natomiast magia tego tytułu, to z serca płynąca praca, która jest pasją i powoduje, że widzowie są przenoszeni w magiczny świat, który nagle staje się prawdziwym - podkreśla dyrektor Goik.
Przyznaje, że od premiery słyszy od widzów opinie, iż to spektakl na miarę europejską, wszechstronny, rozbudowany, skomplikowany pod względem technicznym i inscenizacyjnym, z świetną muzyką i wspaniałymi rolami. Michał Znaniecki, reżyser spektaklu podkreśla, że bardzo wiele osób wraca, żeby zobaczyć spektakl ponownie. Mimo że nie jest „miły i przyjemny”, a za to jest dramatyzm, wzruszenia, budowanie potężnych emocji.
- Myślę, że to jest ważne. Widzowie wracają, znając moje zabiegi reżyserskie i...nadal się wzruszają. To sprawia, że spektakl się rozwija , odbija emocje, które zbudowaliśmy - podkreśla reżyser. Zaletą są też niuanse , których tu nie brakuje i to właśnie one mają wpływ na to, iż widzowie chcą oglądać go ponownie.
Scenografia roku
„Romea i Julię” doceniono także pod względem samej scenografii. Jej autor, Luigi Scoglio, otrzymał statuetkę za oprawę dwóch spektakli. Nie był obecny na gali, w jego imieniu dziękował reżyser. Michał Znaniecki od lat pracuje z Luigi Scoglio, jest między nim twórcza chemia. Przygotowanie scenografii do spektaklu w Operze Śląskiej nie było proste, ze względu na niewielką scenę. Podest na środku raz pełni rolę pokoju Julii, raz jest ślubnym łożem-puzderkiem z lustrem, a także częścią murów czy najwyższym punktem sali balowej. Drewniane podniesienie otacza kilkukondygnacyjna konstrukcja przypominająca widownię Globe Theatre. W oknach widzimy komentujący chór. Wykorzystano też boczne loże, grę świateł. Całość daje przepiękne obrazy i łączy klasykę z nowatorskimi rozwiązaniami.
Najlepsza rola wokalno-aktorska
Główna nagroda za najlepszą rolę wokalno-aktorską powędrowała do Andrzeja Lamperta. Artysta odebrał też nagrodę im. Zbigniewa Grucy, którą przyznaje redakcja „Dziennika Teatralnego” z Katowic młodemu, obiecującemu aktorowi. Laureat nie ukrywał, że poczuł się doceniony. Nagrody traktuje jako potwierdzenie dobrego wyboru, który podjął kilka lat temu. Ale także, jako wyraz uznania całego zespołu. Jeśli chodzi o rolę Romea, artysta przyznaje, że zadanie było trudne, pojawiła się na przykład obawa przed śpiewem w języku francuskim.
Bardzo chwali sobie współpracę z reżyserem Michałem Znanieckim, który daje poczucie bezpieczeństwa i komfortu, bo ma koncepcję od początku. Zarysował szkic, pokazał w jaką stronę powinni pójść wykonawcy. Andrzej Lampert podkreślił także, że wciąż - w pewnym sensie - uczy się tej roli, mimo iż zaśpiewał już ją kilkanaście razy. Przez to nabiera ona dojrzałości.
- Teraz, po moich doświadczeniach prywatnych, jakimi są niedawne narodziny syna, inaczej patrzę na świat, czuję się dumny, szczęśliwy. I na pewno, będzie to miało przełożenie na tę i inne moje role - mówi.
Dziewięć Złotych Masek
- tyle nagród teatralnych przyznawanych i ufundowanych przez województwo śląskie - trafiło do teatrów, które wyprodukowały najciekawsze spektakle w minionym roku. Najwięcej, bo aż trzy nagrody, otrzymała Opera Śląska (jedną razem z Teatrem Rozrywki).
Czytaj także:
Złote Maski 2018: najważniejsze nagrody teatralne roku zostały wręczone w Operze Śląskiej WIDEO+ZDJĘCIA
Złotymi Maskami nagradzały artystów teatru regionalne media oraz wojewodowie czterech województw: katowickiego, bielskiego, częstochowskiego i opolskiego. Od 1999 roku, opiekę nad nagrodą przejęło województwo opolskie i śląskie współpracując także przy organizacji uroczystości wręczenia nagród, a fundatorami nagród są marszałkowie obu województw (kategorie dzielone są na woj. śląskie i opolskie)
Spektakl „Romeo i Julia” na scenie Opery Śląskiej można zobaczyć 9 kwietnia
Zobacz wideo:
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?