Czarny protest w Bytomiu
To będzie ta niedziela - 23 października. Zbiórka na Rynku w Bytomiu o godzinie 18. Zabierzcie ze sobą świeczki.
ZOBACZ KONIECZNIE:
CZARNY PROTEST RUNDA 2. W BYTOMIU 23.10.2016
Tym razem nie będzie megafonów, transparentów z hasłami. Nie będzie skandowania, , gwizdów i owacji. Będzie cisza, skupienie i światło, których symbolika jest znacznie bardziej wymowna niż wszystkich słów, które już zostały wypowiedziane. Druga część tzw. Czarnego protestu kobiet, czy „protestu parasolek” w poniedziałek odbędzie się w Katowicach i w Gliwicach, jeśli chodzi o śląskie miasta. A w Bytomiu zaplanowano go już w niedzielę.
Dlaczego czarny protest w Bytomiu w niedzielę?
- Złożyło się na to kilka czynników - tłumaczy Aleksandra Prajs, jedna z bytomskich organizatorek. - Wiemy, że część z nas chce być w poniedziałek w Katowicach. Ale są i takie, które z różnych względów, nie mogą wziąć wolnego w pracy. Mimo to chciałyby zaznaczyć swoja obecność, być razem. Dlatego wybrałyśmy te niedzielę. Będzie inaczej. We wspólnym kręgu z podawaniem świec. I wymowne milczenie - podkreśla Aleksandra Prajs.
Podczas pierwszej części protestu, kobiety chciały zamanifestować swoje „nie” dla planów rządu, m.in. związanych z zakazem in vitro, obostrzeniami aborcji. Chociaż na razie rząd z planów niektórych się wycofał, to kobiety nie składają broni. Chcą teraz walczyć o kolejne sprawy.
Cel czarnego protestu w Bytomiu
- Nie chodzi już o ustawę, ale o poszanowanie godności kobiety - tłumaczy Aleksandra Prajs. - Po pierwszym proteście, wielu polityków obrzuciło nas chamskimi komentarzami. Były ordynarne wpisy w internecie, obraźliwe komentarze w mediach, nawet na ulicy. Nie zgadzamy się na takie traktowanie nas, tylko dlatego, że chcemy wyrazić swoje zdanie. Zdanie ważne, bo sprawy dotyczą wszystkich kobiet - mówi Prajs.
Na pierwszym proteście w Bytomiu pojawiło się około 300 kobiet.
- To było bardzo spontaniczne, niosło nas na fali - mówią uczestniczki z Bytomia.
Teraz organizatorki przyznają, że zainteresowanie nie jest już tak duże. Ale to ich nie zniechęca.
- Nie chcemy eskalacji nienawiści, dlatego tym razem wybrałyśmy taka formę manifestacji. Chcemy rozmawiać, ale to musi być język debaty. Nikt nie może nas obrażać, mieszać z błotem, tylko dlatego, że postanowiłyśmy przerwać milczenie w sprawach tak bardzo dla nas istotnych - dodaje Aleksandra Prajs.
W razie niepogody zaplanowano także spotkanie kobiet w kawiarni „Suplement”.
Tak było na czarnym proteście w Bytomiu 3.10.2016
*Śląskie jest NAJ... Ciekawe, czy to wiecie ROZWIĄŻCIE QUIZ
*Tragedia w Częstochowie. Para 18-latków zginęła w wypadku
*25 lat więzienia dla Krakowiaka, a on stoi z kamienną twarzą ZDJĘCIA
*Równica bez schroniska? Niestety to koniec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?