Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźne odpady w Bytomiu przy ul. Konstytucji. Urzędnicy zbiorą odpowiednie dokumenty

Patryk Drabek
W połowie kwietnia pisaliśmy o składowisku niebezpiecznych odpadów  przy ulicy Konstytucji 61 w Bytomiu (teren m.in. firm Carbo-Koks i ABG). Prokuratura prowadziła śledztwo, a biegły z zakresu ochrony środowiska nie miał wątpliwości: substancje, które się tam znajdują, mogą zagrażać życiu i zdrowiu wielu ludzi.
W połowie kwietnia pisaliśmy o składowisku niebezpiecznych odpadów przy ulicy Konstytucji 61 w Bytomiu (teren m.in. firm Carbo-Koks i ABG). Prokuratura prowadziła śledztwo, a biegły z zakresu ochrony środowiska nie miał wątpliwości: substancje, które się tam znajdują, mogą zagrażać życiu i zdrowiu wielu ludzi.
Po naszym materiale Urząd Miejski w Bytomiu wraca do sprawy niebezpiecznych odpadów przy ulicy Konstytucji. W połowie kwietnia pisaliśmy o składowisku niebezpiecznych odpadów przy ulicy Konstytucji 61 w Bytomiu (teren m.in. firm Carbo-Koks i ABG). Prokuratura prowadziła śledztwo, a biegły z zakresu ochrony środowiska nie miał wątpliwości: substancje, które się tam znajdują, mogą zagrażać życiu i zdrowiu wielu ludzi.

Odpady w Bytomiu przy ul. Konstytucji

Wykazaliśmy, że gdy Urząd Miejski stwierdził, że przy ulicy Konstytucji 61 nie są składowane niebezpieczne odpady (takie jak m.in. pak węglowy), Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przyjął to jako pewnik.

- Pracownik (...) dwukrotnie dokonał czynności kontrolnych polegających na przeprowadzeniu oględzin tego terenu. W ich trakcie, na podstawie obserwacji wzrokowej, potwierdzono wypełnianie terenu odpadami w postaci wełny skalnej. Jednocześnie informuję, że na tym terenie nie były wykonywane badania - przekazali nam urzędnicy z Bytomia.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Co wydarzyło się w tej sprawie przez 1,5 miesiąca od publikacji?

- Pracownicy Wydziału Inżynierii Środowiska Urzędu Miejskiego w Bytomiu prowadzą obecnie dalsze rozpoznanie sprawy. Kontaktujemy się ze Śląskim Urzędem Marszałkowskim, Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Katowicach oraz bytomską policją, która prowadziła w tej sprawie postępowanie, by zebrać całą dokumentację związaną z wykazanymi nieprawidłowościami przy ulicy Konstytucji 61 - przekazał Dawid Wowra, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

Dodał, że o dalszych decyzjach związanych z wykazanymi nieprawidłowościami będzie można mówić dopiero po zebraniu dokumentacji i zapoznaniu się z nią.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach przekazał nam, że „aktualnie nie występuje bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia okolicznych mieszkańców i środowiska, ponieważ jego źródło zostało zabezpieczone” i teraz istotne jest to, by sprawdzić, czy w związku z tym wystąpiła tzw. szkoda w środowisku.

Zgodnie z ustawą, organem ochrony środowiska właściwym w sprawach odpowiedzialności za zapobieganie szkodom w środowisku i naprawę szkód w środowisku jest Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Co na to RDOŚ?

- Z uzyskanych informacji wynika, że w tej sprawie kompetencje kontrolne mają Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego (wydaje decyzje regulujące m.in. kwestię gospodarki odpadami. Marszałek 17 października 2017 roku wygasił decyzję udzielającą spółce ABG zezwolenia na przetwarzanie odpadów i wypełnianie nimi terenu zlokalizowanego przy ulicy Konstytucji w Bytomiu - dop. red.). Z informacji tych nie wynika także, żeby sprawa dotyczyła terenów zamkniętych lub będących we władaniu gminy. Tylko w takich przypadkach Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska jest instytucją właściwą do podjęcia działań w sprawie składowania lub magazynowania odpadów w miejscach do tego nieprzeznaczonych - przekazała Małgorzata Zielonka-Alker, rzeczniczka prasowa RDOŚ w Katowicach.

Po naszej publikacji zarząd firmy Carbo-Koks w specjalnym oświadczeniu zapewniał, że zalecenia i wytyczne organów kontrolujących, dotyczące składowania surowców do produkcji oraz materiałów poprodukcyjnych, zostały w pełni wdrożone.

- Produkcja koksu i towarzyszące jej procesy technologiczne odbywają się z poszanowaniem środowiska naturalnego i nie stanowią żadnego zagrożenia dla mieszkańców Bytomia - oświadczyła firma.

Warto wiedzieć

Sprawa miała swój finał w Sądzie Rejonowym w Bytomiu. Na posiedzeniu, które odbyło się 26 lutego tego roku, warunkowo umorzono postępowanie wobec Stanisława Ch., prezesa Carbo-Koksu. Wskazano go jako sprawcę, ale nie został ukarany, chociaż groziło mu nawet 5 lat więzienia. Wyznaczono rok próby. Orzeczona została nawiązka (20 tys. zł) na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Prezydent Bytomia Damian Bartyla, w Rozmowie Dnia „Dziennika Zachodniego” i Radia Piekary, stwierdził, że opisywana przez nas w kwietniu sytuacja może świadczyć o niekompetencji urzędnika, ale niewykluczone, że te odpady... zostały zwiezione po czynnościach kontrolnych. Prezydent przekonywał również, że - na wzór CBA i ABW - powinny powstać specjalne służby zmagające się z takimi przypadkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!