Do dramatycznego wypadku w Cieszynie doszło w czwartek po 21.00. Na ul. Tomanka w rejonie pawilonu handlowego Społem kierowca wjechał w przystanek autobusowy potrącając 54-letnia kobietę i jej 2-letnią wnuczkę.
- Potwierdzam, że doszło do takiego zdarzenia. Dwie osoby zostały ranne, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawca został zatrzymany. Czynności trwają - powiedział nam dyżurny komendy powiatowej policji w Cieszynie.
CZYTAJCIE TEŻ:
Cieszyn: kierowca, który staranował babcię z wnuczką był pijany
Siła uderzenia była wielka, bo wiata przystankowa została dosłownie "ścięta" z nawierzchni.
Prowadzący na miejscu oględziny prokurator poinformował nas, że 54-letnia kobieta ma znaczne obrażenia. Aktualnie przebywa w szpitalu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że grozi jej amputacja nogi.
2-letnie dziecko przebywa na badaniach - jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Więcej informacji o stanie zdrowia poszkodowanych będzie wiadomo w piątek.
W sprawie wypadku zatrzymano mężczyznę, który prawdopodobnie siedział za kierownicą volkswagena . Policja prowadzi czynności w tej sprawie.
- Usłyszałam pisk opon i potworny huk. Gdy wyjrzałam przez okno samochodu już nie było, ale wiata była rozbita - powiedziała nam jedna z mieszkanek ul. Tomanka.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?