Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna po dopalaczach o mało nie udusił rocznego chłopca i pobił jego matkę

Redakcja
Mężczyzna zażył dopalacze. Rzucił się na dziecko i chciał je udusić. Został zatrzymany po trzech miesiącach poszukiwań
Mężczyzna zażył dopalacze. Rzucił się na dziecko i chciał je udusić. Został zatrzymany po trzech miesiącach poszukiwań Dziennik Zachodni
Pięć lat więzienia grozi 28-letniemu Michałowi G., który o mało nie udusił syna swojej konkubiny. Mężczyzna po zażyciu dopalaczy najpierw pobił swoją partnerkę, a później pobił roczne dziecko.

Michał G. od czerwca 2015 r. pozostawał w nieformalnym związku z Agnieszką P. Oskarżony mieszkał w częstochowskiej dzielnicy Ostatni Grosz ze swoją partnerką i jej dwójką dzieci: kilkuletnią dziewczynką i rocznym chłopcem.

23 lutego 2016 roku przed powrotem do domu, Michał G. wypił znaczną ilość alkoholu oraz zażył środek odurzający, tzw. dopalacze. W mieszkaniu pomiędzy Michałem G. i Agnieszką P. doszło do awantury, w trakcie której kobieta. Doznała urazu ręki i została przewieziona przez karetkę pogotowania ratunkowego do szpitala.

Michał G. był pijany, dlatego kobieta przed opuszczeniem mieszkania poprosiła sąsiadów o opiekę nad dziećmi. Po upływie pewnego czasu, do mieszkania sąsiadów przyszedł oskarżony i zabrał rocznego chłopca.

- Gdy sąsiedzi usłyszeli płacz dziecka, udali się do mieszkania Agnieszki P. i zauważyli, że Michał G. przytrzymuje chłopca za szyję swoimi udami. Dziecko krztusiło się i głośno płakało. Następnie sprawca wrzucił chłopca do wózka z wysokości około 0,5 metra. Pomimo agresywnego zachowania i oporu oskarżonego, sąsiedzi odebrali mu chłopca. Wtedy też zauważyli u dziecka zadrapania na policzku i skroni oraz krew na ustach - relacjonuje Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
Gdy do domu wróciła Agnieszka G. dziecko zaczęło pluć krwią. Wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało dziecko do szpitala. Powołany w sprawie biegły lekarz stwierdził u pokrzywdzonego stłuczenie głowy i niewielkie stłuczenie mózgu, otarcia wargi, brody i żuchwy oraz krwiaki policzka i wargi.

Przed przybyciem policjantów Michał G. opuścił mieszkanie i do 2 marca 2016 roku ukrywał się m. in. w węzłach ciepłowniczych. W tym dniu został zatrzymany przez policję i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe.

- Prokurator przedstawił mu zarzut spowodowania obrażeń u dziecka oraz narażenia chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Michał G. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyjaśnił, że nie pamięta przebiegu zdarzeń. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie - mówi Tomasz Ozimek..

Michał G. był w przeszłości wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu. Zarzucane oskarżonemu przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

*Sklepy czynne w Boże Ciało WYKAZ + Godziny otwarcia sklepów
*Sensacyjne odkrycie w Muzeum Auschwitz. Tajemnica złotego pierścionka
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*Tak wyglądają nowe biurowce KTW przy rondzie w Katowicach
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Zobaczcie najładniejsze ołtarze na Boże Ciało

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!