- Zrobiliśmy psikusa organizatorom. Ewangelia jednak okazała swoją moc, jest przecież napisane: "Ostatni będą pierwszymi" - żartował ks. Janusz Badura, proboszcz parafii św. Herberta w Wodzisławiu Śląskim.
- O tym, że jesteśmy pierwsi zdecydowały względy techniczne. Pod Częstochową trwają roboty drogowe, dlatego nasze grupy skierowano na inną trasę. Szliśmy ulicami Częstochowy, które pierwszy raz widzieliśmy. Pytaliśmy o drogę mieszkańców, używaliśmy nawigacji i tym sposobem byliśmy pierwsi - wyjaśniał ks. Badura.
Pod Jasną Górę pielgrzymów powitali ich znajomi i najbliżsi, a później odbyła się msza święta na jasnogórskich błoniach.
*Przejmująca historia Macieja Cieśli. To o nim mówił papież Franciszek
*Ale burza! Samochody zatopione przy M1 w Czeladzi ZDJĘCIA + WIDEO
*Tylko szaleniec mógłby się rzucić na tego policjanta ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?