Jacek Tomeczek nie żyje
Nikt nie umie się tak śmiać, jak śmiał się Jacek. Jaśniały mu oczy, trzęsły się wąsy, odchylał się do tyłu i zagarniał śmiech rękami. Tańczył. Nieważne rechot czy chichot - niósł się po całej redakcji.
A śmiać lubił się bardzo. Zwłaszcza, kiedy opowiadał o swoich sesjach fotograficznych z partyjnymi bonzami w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych (kogo on nie fotografował! Dokumentował też ważne historyczne już wydarzenia, np. strajki czy pierwszą wizytę papieża Jana Pawła II w Polsce). Miał tzw. reporterskiego nosa. Czasem jechał z początkującym dziennikarzem w teren. Nic się nie działo, nikogo ciekawego, nie ma tematu... Wtedy Jacek zatrzymywał się gdzieś po drodze, ot tak. I to był zawsze jakiś strzał w dziesiątkę: strajk, blokada, pożar. Intuicja reportera. Podpowiadał i uczył.
Uwielbialiśmy też jego opowieści o rejsach. A pływał po wszystkich akwenach. Bo Jacek był nie tylko fotoreporterem, ale i prawdziwym wilkiem morskim. Marynarzem. Opłynął świat i do końca życia została mu wielka miłość do wielkiej wody. Był zapalonym żeglarzem (należał do Klubu Publicystów Morskich).
Jacek w ogóle był człowiekiem renesansu. Przez pewien czas w redakcji „Dziennika Zachodniego" pełnił nawet funkcję operatora komputerowego. Był z nami przez 22 lata (do końca 2000 roku). Wcześniej pracował w Zarządzie Głównym Związku Zawodowego Górników, w Przedsiębiorstwie Transportu Handlu Wewnętrznego i na Uniwersytecie Śląskim. Oczytany, błyskotliwy, niezwykle inteligentny. Jego cięte riposty kończyły każdą bezsensowną dyskusję, a cyniczne uwagi osadzały zarozumialców na właściwym miejscu.
Był żonaty, miał syna, a jego wielką dumą i miłością była 8-letnia wnuczka Martyna.
Zmarł w sobotę, 26 listopada. Pogrzeb odbędzie się w środę, 30 listopada, o godz. 11, w kaplicy przy cmentarzu przy ul. 11 Listopada w Dąbrowie Górniczej.
Nie płaczmy po nim. Łzy irytowały go bardzo. Uśmiechnijmy się na myśl o tym, jak niezwykłym człowiekiem był. To na prewno mu się spodoba.
Zobaczcie w naszej galerii garść zdjęć Jacka, opublikowanych na łamach DZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?