W codziennym użytkowaniu CyberKnife, a zatem nóż cybernetyczny jest to aparat do bardzo precyzyjnego napromieniania guzów zlokalizowanych w trudnych rejonach bardzo wysoką dawką, oszczędzając zdrowe narządy znajdujące się obok. W Instytucie Onkologii w Gliwicach trwa właśnie pilotażowe badanie, które ma udowodnić skuteczność leczenia drżenia u chorych na Parkinsona, gdy inne metody nie są skuteczne.
W Parkinsonie podstawową metodą leczenia jest stosowanie leków. Przy braku skuteczności farmakoterapii, rozważa się zastosowanie metod neurochirurgicznych takich jak głęboka stymulacja mózgu bądź uszkodzenie struktur mózgowia za pomocą prądu o wysokiej częstotliwości. Nie u wszystkich chorych jest możliwe zastosowanie powyższych metod leczenia.
- My nie leczymy Parkinsona, ale za pomocą CyberKnife jedną z jego konsekwencji, czyli drżenia, które bardzo często nie pozwalają pacjentowi normalnie żyć, jeść, w ogóle funkcjonować bez czyjejś opieki - wyjaśnia prof. Leszek Miszczyk, pełniący obowiązki dyrektora Instytutu. - Chcemy określić skuteczność i bezpieczeństwo leczenia. Jesteśmy ostrożnymi optymistami. Jeden z naszych chorych mógł nawet wrócić do pracy.
Leczenie polega na zastosowaniu jednorazowej dawki promieniowania w małym obszarze mózgowia odpowiadającym za występowanie objawów. - Po zakończeniu leczenia chorzy będą poddani obserwacji neurologicznej i neuropsychologicznej w Instytucie Onkologii w Gliwicach. U chorych będą ponadto wykonywane kontrolne badania obrazowe - dodaje prof. Miszczyk. Każda z grup pacjentów, którzy zgłosili się do pilotażu otrzymuje inne (coraz wyższe) dawki promieniowania. - Eskalację zakończymy na dawce, przy której efekt leczenia będzie zadawalający, lub wystąpią nie akceptowalne objawy uboczne - mówi prof. Miszczyk
Prowadzone badanie pozwoli ocenić skuteczność oraz tolerancję prowadzonego leczenia przy pomocy CyberKnife. W przypadku korzystnych wyników metoda zostanie wdrożona jako standardowe postępowanie u chorych opornych na leczenie innymi metodami.
Z informacji przekazywanych do Śląskiego OW NFZ wynika, że w 2015 r. w województwie śląskim leczyło się 15,5 tys. osób z rozpoznaniem choroby Parkinsona (choroba Parkin-sona, parkinsonizm wtórny).
- Na leczenie chorych na Parkinsona w ubiegłym roku Śląski OW NFZ przeznaczył prawie 10 mln złotyvh. Z roku na rok kwoty przeznaczone na na ten cel rosną - w 2011 roku wartość świadczeń udzielonych w związku z leczeniem choroby Parkinsona wynosiła 8,9 mln zł, w 2013 r. - już 9,7 mln zł, a w 2015 r. - około 10 mln zł. W sumie w latach 2011-2015 na leczenie w poradniach, szpitalach, świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze, rehabilitację leczniczą osób z Parkinsonem przeznaczono ok. 47 mln złotych - wylicza Małgorzata Doros, rzecznik prasowy Śląskiego NFZ.
W okresie od 2011 do 2015 w aptekach województwa śląskiego na leki stosowane w leczeniu choroby Parkinsona zrealizowano ponad 500 tys. recept na kwotę 53 mln zł.
Jak przebiega choroba
Prawie 100 tysięcy chorych
Choroba Parkinsona w zaawansowanym stadium oznacza zwykle całkowitą niepełno-sprawność i niesamodzielność pacjenta - chory nie może sam się poruszać, jeść, pić, ubierać się etc. Ma bardzo częste dyskinezy, czyli mimowolne, gwałtowne ruchy lub stany off, czyli stany „wyłączenia”/unieruchomienia.
Tacy pacjenci są zdani na opiekę osób trzecich przez 24 godziny na dobę (jeśli jest to członek rodziny - musi on zrezygnować z pracy, natomiast opieka społeczna - nie zapewnia pomocy całodobowej). Zwykle choroba Parkinsona kojarzona jest wyłącznie z drżeniem rąk - to jeden z objawów początkowego stadium, zwanego wręcz „miodowym miesiącem”, ze względu na jego łagodny przebieg. Później choroba się rozwija, ubezwłasnowolniając chorego. Chorzy przestają wychodzić z domów, tracą kontakt ze światem, wpadają w depresję. Stały postęp choroby powoduje, że leki doustne stają się nieskuteczne. Nie można opanować ani stanów off, ani dyskinez.
W Polsce na chorobę Parkin-sona cierpi ok. 80-100 tysięcy osób, z czego ok. 15 tysięcy jest już w zaawansowanym stadium.
Jak wykazało badanie opinii społecznej, przeprowadzone przez Instytut Badawczy IPC, wiedza Polaków na temat choroby jest niewielka - większość kojarzy ją jedynie z drżeniem kończyn i papieżem Janem Pawłem II. Zaledwie 15 proc. badanych jest świadoma faktu, że choroba Parkinsona jest schorzeniem nieuleczalnym i postępującym.
„Przebieg choroby Parkinsona jest bardzo indywidualny. Ale po upływie 10 lat zdecydowana większość chorych znajduje się w zaawansowanej fazie choroby, w której pojawiają się nowe objawy, nie poddające się leczeniu dotychczas stosowanymi lekami” - mówi prof. dr hab. n. med. Andrzej Bogucki, przewodniczący Sekcji Schorzeń Pozapiramido-wych Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, Kierownik Kliniki Chorób Układu Pozapiramido-wego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Co sądzisz o przedstawionej metodzie leczenia Parkinsona? Dyskutuj z autorką tekstu
*Hit internetu. Złap kurczaka i zajączka. Interaktywna zabawa na święta wielkanocne. [SPRÓBUJ]
*Wielkanoc: W których sklepach jest najtaniej? SPRAWDZILIŚMY Zobacz raport
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?