Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie: Tłumy pożegnały ks. Grzesiaka. Były łzy wzruszenia [WIDEO, ZDJĘCIA]

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Jastrzębie: Pożegnanie ks. Grzesiaka. Były łzy wzruszenia
Jastrzębie: Pożegnanie ks. Grzesiaka. Były łzy wzruszenia Bartosz Wojsa
Dzisiaj w Jastrzębiu-Zdroju odbyły się dwie pożegnalne msze w intencji ks. Wojciecha Grzesiaka, który po ponad ośmiu latach został odwołany z funkcji kapelana w kaplicy przyszpitalnej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym Nr 2. Na miejscu pojawiły się tłumy, a uroczystość była bardzo podniosła. Nie zabrakło łez wzruszenia i oklasków, które były podziękowaniami za posługę.

Dzisiaj o godz. 10. w kaplicy przyszpitalnej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym Nr 2 przy al. Jana Pawła II w Jastrzębiu-Zdroju odbyła się pożegnalna msza w intencji ks. Wojciecha Grzesiaka, który po ponad ośmiu latach został odwołany przez arcybiskupa Wiktora Skworca z funkcji kapelana w tamtejszej kaplicy.

Na uroczystości pojawiły się tłumy mieszkańców Jastrzębia i okolic. Jeszcze przed rozpoczęciem mszy kontynuowano zbieranie podpisów pod petycją o przywrócenie ks. Grzesiaka na funkcję kapelana, którą wierni chcą zawieźć do Archidiecezji Katowickiej w przyszłym tygodniu. Do tej pory zebrano ponad 250 podpisów.

- Nie zgadzamy się z decyzją kurii. Jak można odwołać kogoś, kto tak dużo zrobił dla Kościoła? Organizował Misje Paragwaj, pomagał w hospicjum, interesował się sprawami wiernych i bardzo angażował w życie kaplicy. To niedorzeczne i niesprawiedliwe - mówi Joanna Chomicz, mieszkanka Pszowa, która na msze przyjeżdżała do Jastrzębia z sąsiedniej miejscowości.

W trakcie mszy głos zabrała także Grażyna Kuczera, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Nr 2, która w tym roku wyruszyła z ks. Grzesiakiem na Misję Paragwaj w charakterze sanitariuszki.

- Bardzo dziękujemy księdzu za wszystko, co zrobił. Cieszy mnie, że nadal będzie z nami współpracował, tym razem nie jako kapelan, a sanitariusz na naszym oddziale neurochirurgii - mówiła dyrektor Kuczera.

Cała uroczystość była wyjątkowo podniosła. Nie zabrakło łez wzruszenia i oklasków, które miały być formą podziękowania za wszystko, co dla parafian zrobił ks. Wojciech Grzesiak.

- Dziękuję księżom i wam, moi drodzy, za nieocenioną pomoc oraz dary w Misji Paragwaj, którą nadal będę kontynuował. Jednocześnie przepraszam za wszystko, co było nie tak. Za wszystko, co było niewłaściwe, a było tego sporo. Mój temperament i charakter zawsze kieruje mnie do tego, że są jakieś zgrzyty, niepowodzenia, błędy. Za to też chciałem przeprosić - mówił ks. Grzesiak.

Oprócz mszy w kaplicy, druga uroczystość odbyła się również w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego przy ul. Kusocińskiego 45 w Jastrzębiu-Zdroju. Tam także pojawiły się tłumy mieszkańców i przyjezdnych, którzy żegnali księdza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jastrzębie: Tłumy pożegnały ks. Grzesiaka. Były łzy wzruszenia [WIDEO, ZDJĘCIA] - Dziennik Zachodni