Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk w żałobie. Dramat w Zofiówce dzień po dniu. KALENDARIUM. WIDEO+ ZDJĘCIA

Bartosz Wojsa, Arkadiusz Biernat, Jacek Bombor
Tragedia w kopalni Zofiówka 2018
Tragedia w kopalni Zofiówka 2018 BW
Od ponad tygodnia oczy całej Polski zwrócone są na Jastrzębie-Zdrój. W kopalni Zofiówka trwała dramatyczna akcja ratunkowa, jakiej dawno nie było w polskim górnictwie. Przypomnijmy, co się działo.

Dziś, 16 maja, wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek, polecił wszystkim organom administracji rządowej działającym w województwie śląskim opuścić 17 maja flagi państwowe do połowy masztu na znak żałoby po tragicznie zmarłych górnikach. Zaapelował też, by organizatorzy imprez artystycznych i rozrywkowych na terenie województwa śląskiego powstrzymali się od ich organizacji w czwartek, 17 maja br.

Zobaczcie kalendarium tragedii w kopalni Zofiówka:

Sobota, 5 maja

Takiego trzęsienia nie pamiętają najstarsi mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju. W sobotę tuż przed godz. 11 wieżowce z wielkiej płyty przez sześć sekund huśtały się niczym na statku. Górnicze rodziny wstrzymały oddech. Było jasne, że w jednej z trzech jastrzębskich kopalń doszło do tąpnięcia. Chwilę później oczy całej Polski zwrócone już były na należącą do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalnię Zofiówka.

Pierwszy na miejscu z dziennikarzy był reporter DZ. - Karetki na sygnale wjeżdżające na teren kopalni, tłum ludzi przed bramą. Nie ma kontaktu z kilkoma górnikami - relacjonowaliśmy w pierwszych minutach. W tym samym czasie strażacy odebrali kilkanaście zgłoszeń o zniszczeniach w jastrzębskich blokach.

Chwilę później było już wiadomo, że 900 metrów pod ziemią uwięzionych zostało 7 z 11 górników (w całej kopalni na dole przebywało 250 osób), którzy byli najbliżej miejsca tąpnięcia. Jego siłę oszacowano na 3,4 w skali Richtera. Był to najsilniejszy wstrząs w 50-letniej historii tej kopalni.

Niebezpiecznie wzrosło stężenie metanu. Jeszcze tego samego dnia ratownicy dotarli do dwóch zaginionych górników. Znajdowali się najbliżej bazy ratowniczej. Byli ranni, ale o własnych siłach wyjechali na powierzchnię i trafili do szpitala z niegroźnymi obrażeniami. Przeżyli, bo znajdowali się przy rozszczelnionym rurociągu, który dostarczał im powietrza. Od wstrząsu w chodniku stężenie metanu przekraczało znacznie dopuszczalne wartości (nawet 50 proc.). Jeszcze w sobotę wieczorem ratownicy zauważyli trzeciego uwięzionego pod stalowymi elementami górnika. Z kolei na powierzchni sztab akcji odwiedził premier Mateusz Morawiecki.

Niedziela, 6 maja

Ratownicy uwolnili górnika. Nie dawał oznak życia. Po przetransportowaniu go do bazy, lekarz stwierdził zgon. Stan ciała nie pozwalał na identyfikację. Kim jest, wyjaśnią badania DNA, wyniki mają być znane w najbliższych dniach. Później ratownicy zauważyli kolejnego górnika uwięzionego pomiędzy rurociągami. Jego uwolnienie zajęło kilka godzin, bowiem akcję opóźnił wstrząs wtórny.

Gdy przetransportowano go do bazy ratowniczej, lekarz stwierdził zgon. Miał 38 lat. Przed bramą, pod banerem „Górnicy z Zofiówki, jesteśmy z wami” (zawiesili go kibice GKS-u Jastrzębie, których kolega został uwięziony pod ziemią), zapłonęły pierwsze znicze. Na teren kopalni przyjechał też prezydent Andrzej Duda. Wspólnie z abp. Wiktorem Skworcem spotkał się z rodzinami uwięzionych górników i modlił się o pomyślne zakończenie akcji. Odwiedził też poszkodowanych w szpitalu.

Poniedziałek, 7 maja

Z samego rana Daniel Ozon, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, poinformował o wstrzymaniu wydobycia w całej kopalni. Od dwóch dni ratownicy górniczy w ekstremalnie trudnych warunkach przedzierali się przez ciasne szczeliny zawalonego chodnika. W dalszym ciągu kontynuowano montaż lutniociągów, za pomocą których przewietrzano z metanu chodnik. Jednocześnie usuwali gołymi rękami skały i metalowe elementy obudowy oraz taśmociągów.

Te drugie za pomocą sprzętu hydraulicznego niewywołującego iskier. Poszkodowani górnicy przebywający w szpitalu przekazali ratownikom informacje o ewentualnej lokalizacji trzech kolegów.

Wtorek-czwartek, 8-10 maja

Mimo wycieńczającej pracy setek ratowników działających każdego dnia, do czwartkowego wieczora wciąż nie odnaleziono górników. Zawężono poszukiwania w rejon ściany, z której wycofywali się w sobotę. Jednak na drodze ratowników stanęło głębokie na kilka metrów rozlewisko. To w jego obszarze specjalistyczny sprzęt wykrył sygnały z nadajników w lampach górników. Ten trop potwierdził pies tropiący z GOPR-u.

W nocy ze środy na czwartek rozpoczęto pompowanie wody. Dopiero po jej usunięciu będzie możliwe przeczesanie tego chodnika. Pomoc w akcji zaoferowali też nurkowie z KGHM-u i Marynarka Wojenna z Gdyni.

Sobota, 12 maja

Jeden z poszukiwanych górników został odnaleziony wieczorem. Ratownicy zlokalizowali jego ciało w zalewisku, podczas wypompowywania wody. Akcja nadal trwa, w dalszym ciągu poszukiwanych jest dwóch pozostałych górników.

Mieszkańcy przynoszą kwiaty i zapalają znicze przed kopalnią. Zatrzymują się też górnicy wychodzący z kopalni. - Daj Boże, by odnaleźli też pozostałą dwójkę - mówią. - Przed chwilą byłem na kopalni, wszyscy o tym mówią - dodaje jeden z nich. Ratownicy szukają dalej trzeciego zaginionego górnika.

Magazyn informacyjny Dziennika Zachodniego

Niedziela, 13 maja

Ratownicy nad ranem odnaleźli ciało drugiego z trzech poszukiwanych górników. Jego ciało także odnaleziono w zalewisku.
Przedstawiciele JSW już oficjalnie mówią o tym, że dwóch górników znalezionych kolejno w sobotę i niedzielę można uznać za zmarłych. Jeszcze nie wiadomo, kiedy pojawią się informacje o trzecim górniku, który jest pod ziemią.

Do Jastrzębia-Zdroju przyleciał policyjny helikopter, który przywiózł do miasta świetnie wyszkoloną przewodniczkę z psem poszukującym z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Na dole pracowały 24 zastępy. W dalszym ciągu wypompowywana była woda z zalewiska, do którego wciąż dopływała woda z górotworu.

Poniedziałek, 14 maja
W dół kopalni Zofiówka zjechał przewodnik z psem tropiącym. Na poziomie 900 m trwa akcja ratownicza. Pies może pracować kilka godzin, jednak w tym czasie musi mieć wiele przerw. Niestety na dole pies, nie podjął żadnego tropu.

- W związku z tragedią, jaka rozegrała się w kopalni Zofiówka, łącząc się w bólu z poszkodowanymi i rodzinami ofiar, ogłaszam żałobę na terenie miasta Jastrzębie-Zdrój. Trwać będzie od 14 do 20 maja - poinformowała prezydent Jastrzębia.

Wtorek, 15 maja
Brak przełomu w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu. Ratownicy w dalszym ciągu przeszukują miejsca, które wskazały wczoraj psy poszukiwawcze. Ze skrzyżowania chodników H-10 i H-2 wypompowano już wodę. Ratownicy w dużej części spenetrowali to miejsce, nie natrafili jednak wciąż na ostatniego, poszukiwanego górnika. Wodą zalany jest jeszcze przodek H-2 i przekop wentylacyjny F-H za skrzyżowaniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera