Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaworzno pierwsze w Polsce stworzyło mapę zagrożeń

Anna Zielonka
Teraz, dzięki lokalnej mapie zagrożeń, nie tylko  jaworzniccy policjanci, ale i zwykli mieszkańcy miasta będą mieć łatwy dostęp do danych na temat różnych niebezpiecznych zdarzeń
Teraz, dzięki lokalnej mapie zagrożeń, nie tylko jaworzniccy policjanci, ale i zwykli mieszkańcy miasta będą mieć łatwy dostęp do danych na temat różnych niebezpiecznych zdarzeń
W Jaworznie powstała pierwsza w całej Polsce lokalna mapa zagrożeń. Inne miasta już pytają jaworznian, jak ją umiejętnie stworzyć.

Jaworznianie, jako pierwsi w całej Polsce, mają już działającą lokalną mapę bezpieczeństwa. Ta powstała w ramach realizowanego w naszym kraju policyjnego systemu informatycznego pn. „Krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa w Polsce”. Projekt do tej pory polegał na spotkaniach z mieszkańcami miejscowości i dyskusjach na temat tego, które miejsca i w jaki sposób są szczególnie niebezpieczne w danej gminie czy powiecie.

Interaktywne mapy, dostępne w internecie dla wszystkich internautów, mają zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców i poprawić komunikację między nimi a policją. Powstała dzięki współpracy Urzędu Miejskiego i Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.

- Liczymy na to, że tworzona przez funkcjonariuszy, a udostępniana na miejskiej stronie internetowej mapa bezpieczeństwa będzie narzędziem chętnie wykorzystywanym przez mieszkańców - stwierdza Monika Bryl, wiceprezydent Jaworzna. - Mapa bezpieczeństwa to ciągle projekt rozwojowy i na pewno będziemy wspólnie pracować nad jego udoskonalaniem, cieszę się jednak, że Jaworzno po raz kolejny jest liderem wprowadzania nowych rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa publicznego - dodaje.

Mapa w Jaworznie jest dostępna od pierwszych dni maja. Jak teraz działa? Znajdują się na niej różnokolorowe znaczniki, które, w zależności od rodzaju zagrożenia, informują, o tym, o jakie niebezpieczeństwo chodzi i kiedy ono się wydarzyło. Na zielono są zaznaczone interwencje, na czerwono przestępstwa (np. kradzieże, rozboje, włamania), niebieskim kolorem został wyróżniony ruch drogowy (wypadki, kolizje), a na żółto inne zagrożenia. Klikając w dany znacznik dowiemy się też, jaki numer nadano danemu zdarzeniu, która jednostka policji zajmuje się sprawą. Jest też numer kontaktowy do dzielnicowego. Mapę można przybliżać i oddalać. Dane na niej umieszczone są aktualizowane w każdym tygodniu. Można zobaczyć mapę z danymi z 2016 roku, jak i dotyczącą danego miesiąca.

- Ten projekt ułatwia pracę policji. Pozwala na lepszy kontakt z mieszkańcami, którzy dzięki mapie lepiej orientują się, w której dzielnicy występuje natężenie danego zagrożenia, np. gdzie jeździ najwięcej pijanych kierowców - zaznacza kom. Tomasz Obarski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.

Po jaworznickie rozwiązania chcą sięgnąć też okoliczne miasta, które pytają jaworznian o techniczne aspekty powstania mapy. A ta jest wzorowana na systemie zastosowanym w Chicago. To program „crimi”, oparty o chicagowską szkołę socjologii (charakterystyczne jest wbijanie na mapie kolorowych szpilek, które mają oznaczać różne zjawiska społeczne, w tym przypadku zagrożenia).

Okazuje się jednak, że nie wszyscy są pozytywnie nastawieni do ogólnopolskiego projektu. Obawy mają na przykład mieszkańcy Rudy Śląskiej. Są sceptyczni, bo uważają, że publikacja map zniechęci inwestorów do inwestowania na terenie osiedli, oznaczonych jako najbardziej niebezpieczne. Niektórzy myślą bowiem stereotypowo: skoro na danym obszarze występuje dużo przestępstw, to jest tam bardzo niebezpiecznie. Nie zwracają przy tym uwagi na to, że przestępczość występuje wszędzie, ale właśnie w oznaczonych miejscach jest po prostu wysoka wykrywalność.

współpraca: Magdalena Mikrut-Majeranek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!