Jaworzno: po tych charakterystycznych miejscach ludzie rozpoznają to miasto [ZDJĘCIA]
Znane już na całym świecie rondo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w centrum Jaworzna. Co roku jego nazwę licytują darczyńcy podczas finału WOŚP. Od prawie dwóch lat nosi ono miano Baniek Mydlanych. W minionych latach skrzyżowanie nosiło też inne nazwy: Energetyków i Górników, Intern@utów, Magików i Smoków. Kontrowersje wywołała nazwa: Rondo im. Jeffa Hannemana, gitarzysty zespołu Slayer. Rok temu rondo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Jaworznie zyskało na dwanaście miesięcy imię wygrane w licytacji podczas finału tej ogólnopolskiej akcji. Nazwę rodna nadaje co roku ten, kto wygra internetową aukcję na rzecz Orkiestry. W Jaworznie było więć już Rondo Smoków, Magików, Internautów oraz Energetyków i Górników. Skrzyżowanie u zbiegu ulic Grunwaldzkiej, Królowej Jadwigi i Kolejowej rondem Jeffa Hannemana nazwali właściciele jaworznickiej firmy Art Com, zagorzali fani zespołu, jeżdzacy na wszystkie koncerty Slayera.
Wybuchła awantura wokół nowej nazwy. Niektórzy twierdzili, że gitarzysta zespołu Slayer. Niektóre grupy zaprotestowały, twierdząc, że muzyk metalowego zespołu miał coś wspólnego z satanizmem. Pomysłodawcy nazwania rodna imieniem Hannemana byli zdziwieni takim obrotem sprawy. Przekonywali, że gitarzysta nigdy nie wyznał, że propaguje satanizm, a był po prostu dobrym muzykiem. O sprawie pisały ogólnoświatowe media.