"Prawo i Sprawiedliwość" poparło kandydaturę Marcina Krupy na drugą kadencję w wyborach na prezydenta stolicy województwa śląskiego. Ten akt świadczy o kompletnej bezradności partii rządzącej.
PiS nie ma na Śląsku własnego, na tyle mocnego, lidera, aby mógł wygrać rywalizację z nominantem namaszczonym przez Piotra Uszoka, poprzedniego, wieloletniego prezydenta. A zatem wybory w Katowicach wciąż wygrywa Piotr Uszok, bo i opozycja nie ma na swoich listach wybitnych osobowości, na tyle przekonywujących, by porwać katowiczan i doprowadzić do zmiany.
Jarosław Makowski z PO, który bardzo chce być prezydentem i się stara, organizując różne akcje, czy Monika Rosa z Nowoczesnej - pracowita i kompetentna - nie będą w stanie przebić Krupy, który też nie ma na koncie wyjątkowo błyskotliwych działań, ale gwarantuje pewną stabilność. Dla PiS-u i konserwatystów z Katowic.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Marcin Krupa kandydatem PiS na prezydenta Katowic. Kto wygra wybory? Oni mają szansę
Przy okazji ciekawostka: jak w świetle dzisiejszej decyzji PiS i Krupa oraz jego radni zachowają się w sprawie katowickiego placu im. Szewczyka, przemianowanego zgodnie z ustawą dekomunizacyjną przez wojewodę na plac Lecha i Marii Kaczyńskich. Wojewódzki Sąd Administracyjny ma sprawą zająć się już 17 maja.
Krupa i jego zwolennicy nie chcą zmiany, inaczej niż PiS. Jak sąd postąpi - tego nie wie nikt. A co jeśli tabliczki z nową nazwą placu trzeba będzie zmienić? I Szewczyk powróci? Czy PiS nadal tak chętnie będzie popierał Krupę? A może już wiadomo, że Szewczyk ostatecznie przepadł i poparcie Krupy będzie dla PiS bezpieczne.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?