Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Areszt, intensywna terapia i śledztwa

Patryk Drabek
Nocny pościg ulicami Katowic odbił się szerokim echem nie tylko w regionie. Prokuratura Okręgowa w Katowicach prowadzi śledztwo dotyczące ewentualnego przekroczenia uprawnień przez policjantów.

Ucieczka, strzały, policyjny pościg, rozbite auto i zostawiony w samochodzie mężczyzna z raną postrzałową głowy... Ubiegłotygodniowy policyjny nocny pościg ulicami Katowic odbił się szerokim echem w całym kraju. Tymczasem zaczęło się tak niewinnie. Ulica Słoneczna, volkswagen passat, w którym były trzy osoby i do tego policyjny radiowóz. Standardowa procedura, legitymowanie. - Nie mam dowodu osobistego i prawa jazdy - odparł kierowca osobówki (jak wynika z ustaleń prokuratury, dokumenty znajdowały się w bagażniku - dop. red.). Policjanci nie zakończyli jeszcze czynności, gdy kierowca wsiadł do auta i gwałtownie ruszył. Lusterkiem potrącił policjanta, przejechał mu po stopach. Policjant wyjął broń i oddał strzał ostrzegawczy, a następnie kilka strzałów w kierunku uciekającego auta. Ciąg dalszy to pościg i widok rozbitego samochodu, który uderzył w bariery na alei Roździeńskiego, w rejonie hotelu Novotel. Kierowca i jeden z pasażerów uciekają (zostali jednak złapani w sobotę), a w samochodzie zostawiają 43-letniego, ciężko rannego mieszkańca Sosnowca. Już na miejscu policjanci przeprowadzili bardzo skrupulatne oględziny, pod nadzorem prokuratora. Przyjechali tam także funkcjonariusze z Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji, by sprawdzić czy działania policjantów były zasadne i prawidłowe. Tak spektakularnej akcji w stolicy regionu dawno nie było, a na ciąg dalszy tych wydarzeń nie trzeba było długo czekać.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach prowadzi śledztwo dotyczące ewentualnego przekroczenia uprawnień przez policjantów. W sprawie, prowadzonej na podstawie wyłączonych materiałów, Prokuratura Rejonowa Katowice-Północ bada natomiast wątek czynnej napaści na funkcjonariusza.

- Czynności były już wykonywane w ubiegłym tygodniu. Zarówno jeśli chodzi o jedną, jak i drugą sprawę - powiedziała prokurator Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - W piątek były wykonywane między innymi czynności związane z oględzinami samochodu z udziałem biegłego z zakresu balistyki. Szczególnie w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przez policjantów, musimy pozyskać opinie biegłych. Prokurator musi też między innymi przeanalizować zapisy monitoringu z kilku kamer - dodaje prokurator Marta Zawada-Dybek. Z naszych informacji wynika, że nie wszystkie osoby związane z tą sprawą zostały już przesłuchane.

W przypadku wątku potrącenia policjanta, 26-letni kierowca usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji i spowodowania u niego obrażeń. Odpowie także za nieudzielenie pomocy rannemu mężczyźnie (43-latkowi, który został w aucie - dop. red.). Drugi z zatrzymanych, a więc 20-latek, usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy rannemu mężczyźnie. Obaj podejrzani nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Jeśli chodzi o kierowcę, to prokurator skierował do sądu rejonowego wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania.

Sąd uwzględnił ten wniosek i zastosował wobec podejrzanego tymczasowy, trzymiesięczny areszt. Wobec drugiego podejrzanego zastosowano natomiast poręczenie majątkowe (w kwocie 5 tysięcy złotych) oraz dozór policji. Za czynną napaść na policjanta można trafić do więzienia nawet na 10 lat. Nieudzielenie pomocy jest z kolei zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Kierowca miał zakaz prowadzenia pojazdów do 2019 roku. Był poszukiwany, ponieważ miał trafić do więzienia. Na bakier z prawem był także 20-latek. By w ogóle przedstawić zarzuty poszukiwanym mężczyznom, trzeba było najpierw doprowadzić ich przed oblicze prokuratora, a wcześniej ustalić miejsca, w których przebywają i ich zatrzymać. Tę robotę wykonali policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Już w sobotę 26-letni mężczyzna został zatrzymany w jednym z budynków w centrum Katowicach (nie przebywał w swoim mieszkaniu - dop. red.), a drugi na ulicy w Sosnowcu. Do pierwszego zatrzymania doszło około godziny 6.15, a do drugiego - przed godziną 8.

43-letni mężczyzna z Sosnowca, który z raną postrzałową głowy został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu, powinien wcześniej trafić do aresztu śledczego. Jak przekazał rzecznik lecznicy Mirosław Rusiecki, jego życie wciąż jest zagrożone. Policjant, który został potrącony, ma 10-letni staż służby. Ranny trafił do szpitala. Udzielono mu pomocy i zwolniono do domu. Dodajmy jeszcze, że niezależnie od działań prokuratorów, w Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach jest prowadzone postępowanie wyjaśniające w sprawie nocnego pościgu i użycia broni przez policjanta. Funkcjonariusze biorący udział w tej interwencji są pod opieką psychologa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!