Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjum nr 5 w Katowicach zaprasza na wystawę o Kresowianach ZDJĘCIA

Monika Krężel
Antoni Wilgusiewicz, prezes Katowickiego Klubu Miłośników Historii i Kultury Lwowa zaprasza na wystawę
Antoni Wilgusiewicz, prezes Katowickiego Klubu Miłośników Historii i Kultury Lwowa zaprasza na wystawę Monika Krężel
"Kresowianie w Katowicach, katowiczanie na Kresach" - tak nazywa się wystawa, którą można oglądać w Gimnazjum nr 5 im. Pawła Stellera w Katowicach. Została wypożyczona z Muzeum Historii Katowic. I choć są wakacje, to w godzinach pracy szkoły, cały czas jest czynna.

Wystawa opowiada m.in. o znanych Kresowianach, którzy - nie tylko z powodu powojennej tułaczki, ale i o wiele wcześniej - trafili do Katowic. Okazuje się, że odegrali ważną rolę w życiu gospodarczym, kulturalnym i społecznym miasta. Z Kresów pochodzili znani architekci, aktorzy, artyści, wojskowi czy naukowcy.

Niewielu pamięta, że z Uladówki na Podolu pochodził gen. Stanisław Szeptycki, który w 1922 r. stanął na czele wkraczającego do Katowic wojska polskiego. Warto też pamiętać, że autorem słynnego katowickiego "drapacza chmur" przy ul. Żwirki i Wigury oraz hali targowej przy ul. Piotra Skargi był lwowianin Stefan Bryła. Do najbardziej znanych architektów lwowskich należał też Karol Schayer, autor projektu Muzeum Śląskiego. Większość katowiczan wie, że ze Lwowa pochodził genialny kompozytor Wojciech Kilar, ale nie pamiętamy, że po wojnie na deskach Teatru Śląskiego występowała m.in. Krystyna Feldman, odtwórczyni m.in. roli Nikifora w filmie "Mój Nikifor".

Związki Kresowian ze Śląskiem miały jednak o wiele dłuższą historię. Niezwykle silne były w okresie powstań śląskich i w dwudziestoleciu międzywojennym. - W walkach o polski Śląsk brali też udział Kresowianie. Pod Górą św. Anny walczyli kadeci lwowscy, nazywani kadetami śląskimi. Wielu z nich tutaj zginęło - opowiada Antoni Wilgusiewicz, prezes Katowickiego Klubu Miłośników Historii i Kultury Lwowa. - Na konferencji w Wersalu pochodzący ze Lwowa geograf Eugeniusz Romer przygotował w języku francuskim referat, w którym udowadniał prawa Polski do Śląska. Warto o wielu takich historiach pamiętać - dodaje. Co ciekawe, w okresie walk o polski Śląsk, do Katowic przyjechała też drużyna piłkarzy Pogoni Lwów, żeby rozegrać mecz z klubem niemieckim. Polacy ze Lwowa wtedy wygrali, a Wojciech Korfanty powiedział, że dzięki temu zwycięstwu Śląskowi na pewno przybyło kilka tysięcy polskich głosów.

Wystawa była już pokazywana w kilku miejscach w Katowicach, a także w Gliwicach oraz w Zabrzu. Teraz czynna jest w Gimnazjum nr 5 w Katowicach przy ul. Granicznej 27. Można ją zwiedzać w godzinach pracy szkoły, od 8 do 15.30, do końca września.

ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM KATARZYNY KAPUSTY Z CYKLU TU BYŁAM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!