Jest przetarg na budowę kolejnego węzła przesiadkowego. To węzeł Zawodzie WIZUALIZACJE

Przed tygodniem Katowice ogłosiły przetarg na budowę węzła przesiadkowego Ligota, a w ten piątek na budowę węzła Zawodzie. Węzeł powstanie między ulicami Bagienną, Krakowską, Łączną i 1 Maja. Ma integrować komunikację autobusową, tramwajową, samochodową i rowerową.

Przetarg obejmuje budowę węzła wraz z oświetleniem, odwodnieniem i infrastrukturą towarzyszącą. Na centrum przesiadkowe będą składały się budynek „dworca”, dwa parkingi naziemne dla samochodów, zadaszony parking rowerowy, będą tu też miejsca postojowe dla autobusów, taksówek i parking Kiss&Ride.

Oferty w przetargu można składać do 10 maja. Firma, która wygra postępowanie będzie miała 22 miesiące na realizację inwestycji, która pochłonie ponad 64 mln zł.

Krócej, bo 12 miesięcy, potrwa budowa węzła Ligota naprzeciw dworca PKP właśnie w Ligocie. Tę inwestycję oszacowano na ok. 14 mln zł. Przy węźle powstanie jeden parking naziemny, parking dla rowerów, strefa obsługi podróżnych wraz z zadaszonymi peronami autobusowymi oraz miejscami oczekiwania. Również tu będzie strefa Kiss&Ride i miejsca postojowe dla taksówek. Ligocki węzeł ma sprawić, że kierowcy w drodze do centrum Katowic przesiądą się z samochodu na autobus, albo pociąg.

- Budowa centrów przesiadkowych oznacza szereg korzyści. Najważniejsza z nich to możliwość szybkiego dojazdu do centrum miasta i zaoszczędzenia czasu oraz mniejsze koszty paliwa. Dodatkowo, węzły przesiadkowe staną się zachętą do korzystania z komunikacji publicznej, a co niemniej ważne, przyczyniają się do ograniczenia liczby pojazdów na drogach, co zmniejszy hałas i emisję spalin oraz korki - przypomina Marcin Krupa, prezydent Katowic.

W sumie Katowice planują w najbliższych latach budowę kilku węzłów przesiadkowych. W pierwszej kolejności będą to te w Ligocie, Zawodziu oraz w Brynowie. Stolica aglomeracji na ich realizację uzyskała dofinansowanie z Unii Europejskiej w kwocie 120 mln zł, co stanowi 85 proc. kosztów realizacji tych trzech inwestycji.

Jak węzły będą działały w praktyce? - Kierowca lub rowerzysta zostawia swój pojazd na parkingu za darmo, na podstawie biletu miesięcznego komunikacji publicznej, a następnie kontynuuje podróż tramwajem, autobusem lub pociągiem w kierunku śródmieścia – mówi Bogusław Lowak, naczelnik Wydziału Transportu Urzędu Miasta Katowice.

CZYTAJ TAKŻE: Nie cztery, a 14 węzłów przesiadkowych ma powstać w Katowicach. Gdzie? WIZUALIZACJE