Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milik jest dumą Rozwoju

Tomasz Kuczyński
Lucyna Nenow/DziennikZachodni
Arkadiusz Milik pochodzi z Tychów, uczył się grać w piłkę w Rozwoju Katowice, a Adama Nawałkę poznał w Górniku Zabrze. W ME trafił do historii.

Euro 2016 było historyczne dla polskiej reprezentacji. Oczywiście wszyscy kibice będą kojarzyli występy Polaków na francuskich boiskach z pierwszym awansem z grupy, a następnie z grą w ćwierćfinale. Nie można jednak zapominać, że biało-czerwnoni na początek wygrali z Irlandią Północną 1:0, co było pierwszym zwycięstwem reprezentacji Polski w historii występów w ME. Bramkę strzelił Arkadiusz Milik, czyli wychowanek Rozwoju Katowice.

W klubie z katowickiego Brynowa dobrze pamiętają początki utalentowanego Arka. Wszystko zaczęło się na osiedlu „N” w Tychach. Sławomir Mogilan i Łukasz Milik, starszy brat Arka, byli przyjaźniącymi się sąsiadami. Szybko dostrzegli w małym Arku talent. - Widać było po samej jego grze na placu, sposobie prowadzeniu piłki czy jej uderzania, że warto się temu chłopakowi przyjrzeć. Grając z rówieśnikami, po prostu się bawił - wspomina Mogilan, który przejął piłkarską opiekę nad Arkiem, cytowany przez stronę internetową Rozwoju.

To Mogilan długo woził go na treningi do Katowic, gdzie sam grał w trzecioligowym zespole. Początkowo Milik - wówczas 7-letni - trafił do grupy rocznika… 1991, prowadzonej przez Krzysztofa Buffiego. Bo młodszej nie było. Mały Milik, już wcześniej w wieku 4-6 lat, jeździł na mecze z zespołem seniorów Rozwoju, stał się maskotką drużyny - czytamy na rozwoj.info.pl.

Gdy miał 9 lat zdarzało mu się samemu dojeżdżać na treningi z Tychów. Potem przeniósł się do SP 27 w Katowicach. W seniorach Rozwoju zadebiutował w wieku 16 i strzelił dwie bramki. Potem był Górnik Zabrze, w którym poznał trenera Adama Nawałkę, obecnego selekcjonera reprezentacji Polski.

Arek często do nas wpada z... pełnym bagażnikiem

Za sprawą występu Arkadiusza Milika podczas Euro 2016 znów głośno się zrobiło o Rozwoju Katowice.

Dzień po meczu z Irlandią Północną na stadionie spadkowicza z I ligi pojawiły się telewizyjne wozy transmisyjne. Przyjaciel Milika, który trenował z nim w grupie rocznika 1994, Wojciech Król, odpowiadał na wiele pytań, wspominał początki gry w piłkę pod okiem trenera Sławomira Mogilana. Dał też do zrozumienia, że dobra postawa wychowanka Rozwoju w Euro 2016, to szansa dla klubu.

- Wiadomo, że Rozwój ma pieniądze z każdego transferu Arka. Dla nas to środki, dzięki którym możemy dalej grać i trenować - nie krył leczący poważną kontuzję Wojciech Król.

Duma z reprezentanta Polski w klubie z Brynowa jest widoczna na każdym kroku.

W siedzibie Rozwoju nie brakuje zdjęć uczestnika mistrzostw Europy, a w centralnym miejscu gabinetu kierownika klubu Marcina Nowaka wisi kalendarz z Milikiem w reprezentacyjnym stroju. Działacze podkreślają, że wychowanek Rozwoju nie zrywa więzów ze swym pierwszym klubem.

- Gdy do nas przyjeżdża, to zawsze z... pełnym bagażnikiem sprzętu dla dzieciaków - zdradził Nowak podczas naszej wizyty. - Zaprasza też nasze drużyny na turnieje dla dzieci organizowane przez kluby, w których gra, tak jest też w Ajaksie. Przed wyjazdem na Euro, po zgrupowaniu w Arłamowie, wpadł do nas na chwilę, żeby przybić „piątkę”.

W Rozwoju mają nadzieję, że Milik znów ich odwiedzi, choć wiadomo, że ma teraz mało czasu na odpoczynek po mistrzostwach Europy.

Milik nie zapomina, gdzie się uczył grać w piłkę.

- Pewnie nie brakuje osób, które chciałyby żeby Arek nastrzelał w Euro 2016 nie wiadomo ile bramek, ale ja uważam, że zaprezentował się bardzo fajnie - mówi prezes Rozwoju Zbigniew Waśkiewicz. - Wiem, że jak będzie miał okazję, to nas odwiedzi. Naprawdę jak rzadko kto, Milik pamięta, gdzie się piłkarsko wychował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Milik jest dumą Rozwoju - Dziennik Zachodni