Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie wykorzysta mojej córki do pokazania "ludzkiej twarzy" - mówi mama 11-letniej Alicji

KD
11-letnia Alicja napisała do minister Zalewskiej list, zadając w nim sporo pytań dotyczących reformy edukacji
11-letnia Alicja napisała do minister Zalewskiej list, zadając w nim sporo pytań dotyczących reformy edukacji arc
Nikt nie wykorzysta mojej córki do pokazania „ludzkiej twarzy“ - tak sprawę przeprosin 11-letniej Alicji z Katowic przez minister Zalewską komentuje Katarzyna Juszkiewicz mama dziewczynki. Jest założycielką grupy "STOP zbyt szybkiej reformie edukacji". Przekonana jest, że na wprowadzeniu tak nieprzemyślanej reformy dzieci zbyt dużo stracą.

Wszystko zaczęło się w połowie listopada, kiedy 11-letnia katowiczanka chwyciła za długopis i na zwykłej kartce papieru napisała do Anny Zalewskiej list. Zadała w nim sporo pytań dotyczących reformy edukacji. Prosiła ją o wyjaśnienie dlaczego nie może od września pójść do wymarzonego gimnazjum plastycznego w Katowicach. Chciała dowiedzieć się dlaczego zmiany nie mogą objąć dopiero jej młodszego brata. Przypominała, że naukę w szkole rozpoczęła jako 6-letka.

"Wtedy wszystkim musiałam pokazywać, że nie jestem gorsza od moich kolegów z klasy... Dziś znowu muszę to udowadniać. Dlaczego ta reforma nie może objąć dopiero mojego brata, który pójdzie do 1 klasy?" - pytała.

Na początku grudnia dostała z MEN [odpowiedź]. Jednak nie był to list od minister Zalewskiej, a urzędnicze pismo, wypełnione trudną do zrozumienia urzędniczą nowomową. "Projekty ustaw dotyczących reformy systemu edukacji zostały skierowane pod obrady Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z tym, szczegółowe rozwiązania zawarte w ww. projektach nabiorą mocy prawnej dopiero po ich uchwaleniu" - pisała do jedenastolatki Emilia Różycka, naczelnik wydziału departamentu podręczników, programów i innowacji, która pod listem jest podpisana. Zamiast odpowiedzi na zadane pytania dziewczyna została skierowana do innego ministerstwa - Kultury i Dziedzictwa Narodowego - które odpowiada za szkoły artystyczne. A właśnie do jednej z nich chce się wybrać rezolutna dziewczynka.

Wtedy w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim jej mama Katarzyna Juszkiewicz, założycielka grupy "STOP zbyt szybkiej reformie edukacji" mówiła tak: Ala nie uzyskała odpowiedzi na pytanie dlaczego musi być podwójnie poszkodowana. List nie wyjaśnił, czy to prawda, że może zabraknąć dla jej rocznika miejsca w liceum. Urzędnicy nie odnieśli się też do pytania, czy to prawda ze podręczniki trafią do kosza. No i dlaczego reforma nie może objąć dzieci które idą od września do pierwszej klasy."
W poniedziałek Anna Zalewska minister Edukacji Narodowej [przeprosiła katowiczankę za nowomowę urzędniczą], z jaką spotkała się w odpowiedzi. - Bardzo ją przepraszam, jeśli nie mogła zrozumieć urzędniczego języka. Dorośli mają z tym kłopot - mówiła podczas konferencji prasowej w Szczecinie Zalewska. Zapowiedziała też, że podczas wizyty w Katowicach będzie chciała spotkać się z Alicją osobiście.

Dziś do słów pani minister odniosła się mama Alicji. W rozmowie z DZ komentuje całą sprawę tak: Chciałabym, żeby Pani Minister spotkała się ze wszystkimi dziećmi, które będą poszkodowane kumulacją. Które nie pójdą do dwujęzycznych gimnazjów. Których rodzice są nauczycielami. Nikt nie wykorzysta mojej córki do pokazania „ludzkiej twarzy“. Wraz z ponad 800 rodzicami działającymi w grupie „STOP zbyt szybkiej reformie edukacji“ czekamy na wycofanie się z szaleńczego tempa reformy“.

Pani Katarzyna przekonana jest, że na tak nieprzemyślanej reformie najwięcej stracą dzieci, dlatego zdecydowała się działać na Facebooku. Wraz z rodzicami zebranymi w grupie nie tylko dyskutuje o konsekwencjach zmian, ale też informuje o rożnych formach działania, by zmiany zatrzymać. Przypomina o możliwości podpisywania petycji czy wysyłaniu listów otwartych do minister Zalewskiej czy prezydenta Andrzeja Dudy.

- Nie zamierzamy składać broni, dzieci zbyt dużo mogą stracić - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nikt nie wykorzysta mojej córki do pokazania "ludzkiej twarzy" - mówi mama 11-letniej Alicji - Dziennik Zachodni