Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest nauczycieli w Warszawie przeciwko reformie oświaty ZDJĘCIA Nauczyciele ze Śląska pojechali

Katarzyna Domagała-Szymonek
Nauczyciele ze Śląska wyjechali wczesnym rankiem do Warszawy na ogólnopolską manifestację nauczycieli w Warszawie
Nauczyciele ze Śląska wyjechali wczesnym rankiem do Warszawy na ogólnopolską manifestację nauczycieli w Warszawie Marzena Bugała-Azarko
NIE dla chaosu w oświacie! W sobotnim proteście nauczycieli jest silna reprezentacja woj. śląskiego. Dzisiaj w Warszawie odbędzie się Ogólnopolska manifestacja przeciw reformie oświaty. Z woj. śląskiego wyjechało ponad 5 tys. osób wspólnie rodzice, nauczyciele, uczniowie, samorządowcy. ZOBACZCIE ZDJĘCIA I WIDEO

„Nie dla chaosu w szkole“ - pod tym hasłem rozpocznie się dzisiaj w samo południe ogólnopolska manifestacja przeciw reformie oświaty. Na Placu Piłsudskiego w Warszawie ma być tłoczno i bardzo głośno. Akcentów ze Śląskiego nie zabraknie. Od nas manifestować wybiera się ponad 5 tys. osób. - To rekordowa liczba. Nie przypominam sobie, by w ostatnich latach tak dużo osób wyjeżdżało bronić polskiej oświaty - podkreśla Grażyna Hołyś-Warmuz, rzecznik prasowy ZNP w Śląskiem. Manifestantom przygrywać będą też muzycy z Zagłębiowskiej Orkiestry Dętej z Sosnowca.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO RELACJI NA ŻYWO
PROTEST NAUCZYCIELI, RODZICÓW I UCZNIÓW PRZECIWKO REFORMIE OŚWIATY

Strajk? Nie wykluczamy

Główny postulat Związku Nauczycielstwa Polskiego i członków koalicji „Nie dla chaosu w szkole“ jest następujący: wycofanie dwóch ustaw wprowadzających zmiany w oświacie, czyli wycofanie planowanej reformy (ta zakłada m.in. likwidację gimnazjów i powrót do 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum oraz 5-letniego technikum). Zdaniem związkowców jej efektem będzie demontaż systemu oświaty, zwolnienia, zaprzepaszczenie dorobu szkół.

ZOBACZ KONIECZNIE:
NAUCZYCIELE Z RUDY ŚLĄSKIEJ NA PROTEŚCIE W WARSZAWIE

- Do prezydenta Andrzeja Dudy skierujemy petycję z wnioskiem o zawetowanie ustaw wprowadzających reformę - podkreśla Magdalena Kaszulanis, rzecznik ZNP. Co jeśli oczekiwanego odzewu nie będzie? Strajk? - Nie wykluczamy takiej możliwości -potwierdza.

Po co ten protest w Warszawie?

ZOBACZ FILM Z WYJAZDU NAUCZYCIELI ZE ŚLĄSKA DO WARSZAWY

- Nie ma żadnych merytorycznych argumentów za demontażem polskiej szkoły. Politycy bawią się milionami uczniów, nauczycieli, rodziców i samorządowców nie mając ku temu żadnych powodów - podkreślał w trakcie wczorajszej konferencji prasowej Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

Śląskie akcenty

Delegacja z naszego województwa będzie wyjątkowo liczna. ZNP informuje, że z miast i miasteczek Śląskiego wyjadą 103 pełne autokary, m.in. sześć z Rybnika, po pięć z Sosnowca czy Rudy Śląskiej, trzy z Katowic. Do tego busy oraz osoby, które do Warszawy dojadą na własną rękę. Związkowy szacują, że nasz region w Warszawie reprezentować będzie w sumie ponad 5 tys. osób.
- Nadzieja jest coraz mniejsza, ale nigdy nie umrze w nas do końca. Liczymy, że do pani minister w końcu dotrze, że wprowadzając reformę w takim tempie zrobi krzywdę dzieciom - komentują nauczyciele.

Kaszulanis podkreśla, że w stolicy spotkają się nie tylko nauczyciele. Przyjadą też sami uczniowie, rodzice oraz samorządowcy. Od nas m.in. Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca czy Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic, który do wójtów, burmistrzów, prezydentów miast z całej Polski wysłał list. Zachęca w nim do udziału w manifestacji.

Głos części

Urszula Bauer, Śląska Kurator Oświaty pytana o dzisiejszą manifestację w programie Gość dnia DZ i Radia Piekary mówiła tak:
„Trzeba ze spokojem podejść do całego systemu przekształceń, który jest zaplanowany. Protesty to na pewno objaw krytycznych uwag, ale tylko pewnej części społeczeństwa i nauczycieli. Tak naprawdę realizujemy wniosek bardzo wielu rodziców, którzy sygnalizowali, że funkcjonowanie gimnazjów nie jest dobrym rozwiązaniem dla ich dzieci. Potwierdzały to negatywne opinie, liczne badania. Tak naprawdę najbardziej bezlitosnymi recenzentami reformy wprowadzającej gimnazja byli sami samorządowcy. Co drugie gimnazjum w Polsce, niemal 70 proc. w województwie śląskim, to gimnazja funkcjonujące razem ze szkołą podstawową (...)“.

Po co ten protest w Warszawie?

ZOBACZ FILM Z WYJAZDU NAUCZYCIELI ZE ŚLĄSKA DO WARSZAWY

Głos rodziców

Posyłając córkę w wieku sześciu lat do szkoły nikt nie mówił nam o możliwości zmiany systemu edukacyjnego - w rozmowie z DZ podkreśla Katarzyna Juszkiewicz z Katowic założycielka grupy „Stop zbyt szybkiej reformie edukacji!“, gdzie już jest blisko 500 członków. Głównie rodziców z woj. śląskiego. Córka pani Katarzyny w tym roku uczy się w 6 klasie. Po ogłoszeniu przez panią minister pomysłu zmian, dotarło do nas, że gdy Alicja skończy klasę ósmą spotka się w liceach ze swoim rocznikiem 2005, ale także dziećmi urodzonymi w 2004 i 2003 roku. Dobrze, mogą być różne programy, ale przecież szkoły nie są z gumy. Jeżeli moja córka marzyła o gimnazjum plastycznym w OSSP w Katowicach, a musi iść do 7 klasy, to pewnie za dwa lata będzie chciała dostać się do Liceum Plastycznego. Tyle, że kandydatów będzie dwa razy więcej. A budynki szkół nie są z gumy. Proszę pamiętać, że jest listopad, my dziś nie wiemy do której szkoły od września 2017 miałaby chodzić moja córka. Ba! Tego nie wiedzą nawet dyrektorzy placówek, o samorządach nie wspomnę, bo wszyscy czekają... Nową siatkę szkół poznamy w kwietniu 2017, czyli sześć miesięcy przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Nie możemy same pojechać na manifestację, ale Alicja napisała list do pani minister. Dziś go opublikuję na profilu „Stop reformie“.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!