Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przesłuchanie prezesa NIK w Katowicach: 4 zarzuty dla Krzysztofa Kwiatkowskiego

Patryk Drabek, Piotr Ciastek
Krzysztof Kwiatkowski ma się dziś stawić w Prokuraturze Krajowej w Katowicach
Krzysztof Kwiatkowski ma się dziś stawić w Prokuraturze Krajowej w Katowicach Bartek Syta / Polska Press
Prezes Najwyższej Izby Kontroli przyjechał w piątek do Katowic do Prokuratury Krajowej. W Katowicach śledczy przedstawili Krzysztofowi Kwiatkowskiemu 4 zarzuty. Dotyczą przekroczenia uprawnień przy obsadzaniu stanowisk w Izbie.

Krzysztof Kwiatkowski kilka tygodni temu stracił immunitet, który mu przysługuje. Posłowie na prośbę prokuratury zgodzili się na uchylenie immunitetu, co otworzyło drogę do postawienia prezesowi NIK zarzutów. Prokuratura ma je przedstawić dziś w Katowicach.

Sprawa dotyczy nadużyć w związku z konkursami na stanowiska szefów regionalnych delegatur, a także wicedyrektora departamentu środowiska izby.

Cztery zarzuty dla prezesa NIK

- Pierwszy zarzut dotyczy podżegania innego funkcjonariusza publicznego (wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli) do niedopełnienia obowiązków członka komisji konkursowej w związku z organizowanym konkursem na stanowisko dyrektora delegatury NIK w Rzeszowie - poinformował Krzysztof Motyl ze Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.

- To działanie miało na celu bezpośrednie uniemożliwienie przeprowadzenia tego konkursu i wyłonienie dyrektora. Kolejne trzy zarzuty dotyczą już bezpośrednio przekroczenia przez Krzysztofa Kwiatkowskiego uprawnień, wynikających z pełnionej przez niego funkcji i mających ścisły związek z organizowanymi konkursami na stanowiska dyrektora delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora NIK w Rzeszowie i wicedyrektora Departamentu Środowiska NIK - dodaje prokurator Motyl.

Krzysztof Kwiatkowski był przesłuchiwany przez 5 godzin. Przed wyjściem z budynku katowickiej prokuratury jeszcze raz powtórzył, że nie przyznaje się do winy. Powiedział, że złożył obszerne wyjaśnienia i ustosunkował się do wszystkich wątpliwości prokuratury. - Nie złamałem przepisów prawa. Mam nadzieję, że teraz sprawa niezwłocznie trafi do niezależnego sądu, gdzie będę mógł dowieść jaka jest prawda - mówił prezes NIK.

Zapowiedział także, że pozostanie na stanowisku.

Trwają czynności procesowe z udziałem Krzysztofa Kwiatkowskiego. Prezes NIK wyraził zgodę na upublicznienie jego wizerunku i danych osobowych.

W sprawie nieprawidłowości w NIK zarzuty usłyszał już były podkarpacki poseł PSL Jan Bury. Zdaniem śledczych wpływał on na obsadę stanowisk w izbie poprzez nakłanianie pracowników do przekroczenia uprawnień i manipulowania wynikami konkursów.

Materiał dowodowy, na podstawie którego prokuratura chce postawić zarzuty Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, opiera się głównie na nagraniach podsłuchów z rozmów telefonicznych prezesa z właśnie z Janem Burym. Prezes NIK broni się, twierdząc, że są to fragmenty wyjęte z kontekstu, które nie pokazują sensu całej rozmowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Przesłuchanie prezesa NIK w Katowicach: 4 zarzuty dla Krzysztofa Kwiatkowskiego - Dziennik Zachodni