Deklaracja Unii Metropolii Polskich to też czysta polityka - w treści mądrzejsza, lecz w formie i sposobie jej tworzenia - równie absurdalna, co działania rządu. Rząd robi źle, mówiąc Unii Europejskiej i rozwiązywaniu kryzysu uchodźczego „nie bo nie”, a samorządy dużych miast (prezydenci bliżsi PO lub chociaż anty-PiS) robią źle, uderzając w ten sposób w rząd. Krupa - nie z ich politycznej bajki - słusznie oburzył się na taki sposób tworzenia deklaracji i właściwie wykorzystał tylko okazję do zamanifestowania swojej bliskości ideowej z PiS.
Niestety, pytanie przed nim jest jeszcze jedno: jak to możliwe, że UMP i najmocniejsi prezydenci Warszawy, Wrocławia czy Gdańska pozwolili sobie na takie lekceważenie prezydenta Katowic, a właściwie to dziś też szefa 2,5 milionowej metropolii katowickiej? Mocnych ludzi z mocnych miast tak się nie traktuje. Prezydent Katowic powinien o tym pomyśleć, a potem ostro pogadać w Warszawie, Gdańsku czy Wrocławiu.
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT:
Marcin Krupa: Deklaracji nie podpisywałem. Dowiedziałem się z mediów
Deklaracja ws. migrantów: Skąd nazwisko Marcina Krupy pod dokumentem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?