To był odruch. Nie darowałbym sobie, gdybym w tej sytuacji nie zareagował - podkreśla Krystian Jabloński z Katowic, który ruszył w pościg za sprawcą rozboju.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Dyżurny katowickiej komendy odebrał telefon od mieszkańca, który przekazał, że zatrzymał sprawcę rozboju. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z katowickiego oddziału prewencji, którzy pełnili służbę w tym rejonie.
- Jak wynika z ustaleń, około godz. 10, w okolicy skrzyżowania ulic Kopernika i Skłodowskiej, sprawca podszedł do 19-latka, który chwilę wcześniej wypłacił pieniądze z bankomatu i trzymał jeszcze gotówkę w dłoni - przekazała komisarz Aneta Orman, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. - Napastnik zaatakował chłopaka. Przytrzymał go, a następnie wyrwał mu z ręki banknoty i zaczął uciekać. Pokrzywdzony rozpoczął pościg za bandytą.
Wtedy do akcji wkroczył Krystian Jabloński.
- Razem ze znajomym pakowaliśmy do samochodu różne rzeczy, w tym m.in. skrzynkę z narzędziami. Przebiegł koło mnie mężczyzna, a za chwilę przybiegł młody chłopak, który zaczął krzyczeć, że został okradziony. Nie zastanawiałem się długo i ruszyłem w pościg - relacjonuje Krystian Jabloński.
Katowiczanin biegł za przestępcą około 500 metrów i dogonił go na placu Miarki.
- Złapałem go za ramię, a on wtedy wyrzucił pieniądze. Stwierdził, że mogę go teraz puścić. Nic z tego. Mężczyzna zaczął się wyrywać, ale udało mi się skrępować mu ręce. Wezwaliśmy policjantów, którzy go zatrzymali - dodaje Krystian Jabloński. Dodaje, że poza nim nikt nie zareagował, a niektórzy schodzili z drogi sprawcy napadu.
Sprawca napadu, 22-latek z Jaworzna, został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty rozboju. O jego dalszym losie zdecydują prokurator i sąd.
Funkcjonariusze z Katowic podkreślają, że postawa Krystiana Jablońskiego to kolejny pozytywny odzew na kampanię społeczną „Nie reagujesz - akceptujesz!”. - Mieszkańcowi Katowic gratulujemy zaangażowania, profesjonalizmu w działaniu, a w szczególności godnej podziwu odwagi, która powinna stanowić wzór dla wszystkich. Taka postawa zasługuje na najwyższe słowa uznania i szacunek - podkreślają katowiccy policjanci.
Rok temu Krystian Jabloński również popisał się obywatelską postawą. Razem ze starszym posterunkowym Marcinem Wójcigą ruszył w pościg za pijanym kierowcą na ulicy Lotnisko w Katowicach. Krystian Jabloński pojechał razem z żoną Beatą i 2-letnim synkiem Kajtkiem na Śląski Air Show na Muchowcu. Ostatecznie cała rodzina nie dotarła jednak na miejsce, ponieważ zaangażowała się w pościg za kierowcą, który doprowadził do kolizji. Krystian Jabloński chciał zablokować podejrzanie zachowującego się kierowcę i w tym czasie widział już, że biegnie za nim policjant. Sprawca kolizji wjechał na chodnik i ominął blokadę, ale Krystian Jabloński nie zastanawiał się długo i ruszył w pościg razem z funkcjonariuszem policji z patrolu pieszego, który wsiadł do jego renault. Kierowca volkswagena został zatrzymany na ul. Francuskiej. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, który miał w organizmie ponad promil alkoholu. W samochodzie znaleziono także niewielką ilość marihuany. Ponadto nie miał prawa jazdy, które zabrano mu za przekroczenie dozwolonej liczby punktów karnych. Po tym zdarzeniu Krystian Jabloński odebrał gratulacje i upominki od prezydenta Katowic oraz zastępcy komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach.
Kierowcy zareagowali
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach otrzymują wiele informacji o pijanych kierowcach. Tak było np. w przypadku sytuacji na ulicy Jankego. Kobieta, która kierowała skodą fabią, poruszała się całą szerokością jezdni.
- Wzbudziło to niepokój u dwóch młodych mężczyzn, którzy jechali za nią. Podejrzewali, że kobieta może być pijana lub zmęczona - relacjonuje komisarz Aneta Orman, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. - W trosce o swoje bezpieczeństwo, zachowując bezpieczną odległość, jechali za nią i gdy tylko zatrzymała się pod jednym ze sklepów, uniemożliwili jej dalszą jazdę - dodaje Aneta Orman.
Jeden z mężczyzn zadzwonił na policję, a funkcjonariusze z drogówki byli na miejscu już kilka minut po zgłoszeniu. 56-letnia mieszkanka Katowic została zatrzymana. Okazało się, że miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
- To kolejny przykład na to, że kierowcy nie godzą się na to, żeby po drogach poruszali się pijani kierujący i piraci drogowi. My zaś coraz częściej otrzymujemy zgłoszenia dotyczące osób łamiących prawo na drodze - podsumowuje komisarz Orman.
*Kontrowersyjne ZDJĘCIA dziewczyn na kalendarzu 2017 ZDJĘCIA
*Bestie z Rybnika. Takie okazy łowią wędkarze na zalewie w Rybniku ZDJĘCIA
*Superksiężyc 2016: Te zdjęcia są fantastyczne! ZOBACZ
*Aktor Jerzy Cnota ZDJĘCIA Z PRYWATNEGO ARCHIWUM
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?