Zostawcie Szewczyka i Jasieńskiego! Uniwersytet Śląski protestuje przeciwko dekomunizacji literatów

„Pragniemy zwrócić uwagę, że twórczość oraz biografie wskazanych przez Instytut Pamięci Narodowej pisarzy od wielu lat są przedmiotem gruntownych badań literaturoznawców. Niestety, tendencyjny sposób opracowania opinii przez IPN wskazuje wyraźnie, że osoby odpowiedzialne za ich przygotowanie nie przeprowadziły żadnej kwerendy lub przeprowadziły ją niewłaściwie” - czytamy w uchwale rady Instytutu Nauk o Literaturze Polskiej im. Ireneusza Opackiego Uniwersytetu Śląskiego.

Ze śląskiego punktu widzenia, najważniejszą postacią, za którą wstawiają się poloniści z UŚ jest Wilhelm Szewczyk, słynny publicysta, poeta, krytyk literacki, ikona katowickiej bohemy. Szewczyk był tuż po wojnie zaangażowany w tworzeniu propagandy komunistycznej, w swoich tekstach prasowych opiewał nawet niesławne przechrzczenie Katowic na Stalinogród. Po śmierci doczekał się m.in. placu swojego imienia w Katowicach, a także popiersia w Bibliotece Śląskiej oraz na placu Grunwaldzkim. Według IPN, powinien wszystkie te formy upamiętnienia Szewczyka powinny zniknąć, zgodnie z zapisami ustawy dekomunizacyjnej.

KIM BYŁ SZEWCZYK?
Szewczyk i inni niezwyczajni
Sensacyjne listy Wilhelma Szewczyka z Wehrmachtu
Setna rocznica urodzin Wilhelma Szewczyka

„Sposób oceny pisarzy oraz ich twórczości, ograniczony wyłącznie do ich deklaracji światopoglądowych, przynależności partyjnej lub pełnionych przez nich funkcji w czasie PRL, jest niedopuszczalną redukcją i otwiera pole do manipulacji, które mogą prowadzić do zubożenia polskiej tradycji kulturowej o dorobek, który nie może ulec zapomnieniu” - podkreśla prof. Maciej Tramer, wicedyrektor Instytutu.

Filologowie UŚ zdecydowanie krytykują opinie wydane przez IPN w sprawie nie tylko Szewczyka, ale i Leona Kruczkowskiego, Lucjana Szenwalda czy Brunona Jasieńskiego. „Oczekujemy, że wymagane przez ustawę ekspertyzy będą merytoryczne i sporządzone przez specjalistów. Nierzetelność i stronniczość obecnych ocen i opinii dokonanych przez IPN w naszym przekonaniu dyskwalifikuje je jako podstawę lub wytyczne do działań administracyjnych” - czytamy w piśmie.

CZYTAJCIE TEŻ:
Radni z Sosnowca przeciw IPN. Dekomunizacja Kruczkowskiego bez pozytywnej opinii
Dekomunizacja w Katowicach: zmienią się nazwy ulic
Dąbrowa Górnicza: 18 ulic zmieni nazwy, bo tak nakazuje ustawa dekomunizacyjna

Szczególnie zaskakujące może być dekomunizowanie Brunona Jasieńskiego, najważniejszego z polskich futurystów, autora m.in. znanego z lekcji języka polskiego „Buta w butonierce”. Nazwisko poety zaangażowanego w przedwojenną działalność komunistyczna ma zniknąć z Sosnowca (dla ścisłości: Klimontów, w którym się urodził to nie dzielnica stolicy Zagłębia, ale wieś w Świętokrzyskiem).- Już osiem lat temu doszło do burzliwej debaty sprowokowanej próbą wymuszenia przez IPN zmiany nazwy ulicy w rodzinnej miejscowości pisarza. W jej wyniku prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dr hab. Janusz Kurtyka w kwietniu 2009 roku skierował do przewodniczącego rady gminy Klimontów przeprosiny, w których przyznał, że podjęte przez IPN działanie dotyczące zmiany ulicy Jasieńskiego było błędem podległych mu pracowników – przypomina prof. Tramer.
Osiem lat temu dyrektor Kurtyka stwierdził, że „Bruno Jasieński był ważną postacią polskiej kultury, wobec czego uhonorowanie jego imieniem ulicy jest uzasadnione”.

Koszmarny wypadek na DK1 w Brudzowicach: BMW się rozpadło ZDJĘCIA

Wielki test wiary: Czy jesteś dobrym katolikiem? SPRAWDŹ TUTAJ

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE
KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK

NOGA Z GAZU: Raport z dróg woj. śląskiego