Pogrzeb Janusza Jacka Zygmunta, twórcy Śląskich Oblatów [ZDJĘCIA]

- Jacek był wielkim, ale zarazem skromnym człowiekiem. Kochał naszą śląską, małą ojczyznę. Był przywiązany do śląskiej, kultury, gwary, zwyczajów i właśnie na tej płaszczyźnie zdziałał tak wiele. Jego produkty były znane nie tylko na Śląsku, ale zarazem na całym świecie. I mimo ogromnego sukcesu w zakresie biznesu, Jacek pozostał osobą bardzo wrażliwą, wyczuloną na krzywdę drugiego człowieka - mówił podczas pożegnalnej homilii ks. Paweł Buchta, założyciel Katolickiej Fundacji Dzieciom w Katowicach, która była regularnie wspierana przez Janusza Jacka Zygmunta.

- Był postacią, która naprawdę wiele znaczył dla naszego regionu i jego mieszkańców. Tworzył zakład pracy, dbając przy tym o ludzi - mówi pani Sylwia, która przez lata współpracowała z Januszem Zygmuntem. - Ale oczywiście oprócz tego, że był dobrym człowiekiem, był także niezwykle twórczą osobą. Jego oblaty to w tej chwili wizytówka nie tylko Pszczyny, a całego Śląska. Za każdym razem, kiedy odwiedzamy naszych znajomych z dalszych zakątków kraju, a nawet Europy to przypominają nam o oblatach, a także górniczych Kopalniokach, czyli cukierkach wytwarzanych przez firmę Visa Bell.

Firma Visa Bell nieprzerwanie od początku 2004 r. zajmuje się wypiekaniem oblatów według tradycyjnych receptur. Sięgając do tradycji regionalnej kuchni i smaków Ślązaków znalazła uznanie na ogólnopolskim rynku. Produkt pszczyńskiej firmy Visa Bell zostały uhonorowane m.in. nagrodą Perła na poznańskich targach Polagra Farma w 2007 i 2011 r. w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo. 17 maja 2010 r. śląskie oblaty zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Janusz Jacek Zygmunt zmarł po długiej i ciężkiej chorobie.