Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Racibórz: Jaka przyszłość czeka miejski szpital?

Redakcja
Jaka przyszłość czeka szpital w Raciborzu?
Jaka przyszłość czeka szpital w Raciborzu? arc
Jaka przyszłość czeka raciborski szpital? Planowana reforma służby zdrowia jest wciąż dużą zagadką dla pacjentów i nie tylko...

Szpitale zostaną podzielone na kilka kategorii i tym kategoriom będą odpowiadać określone zakresy świadczeń, które zagwarantujemy tym szpitalom w postaci budżetowego powierzenia określonych kwot - mówił jeszcze w lipcu o reformie służby zdrowia minister Konstanty Radziwiłł. Jednak zarówno dla pacjentów, jak i dla dyrektorów szpitali jest ona wciąż dużą niewiadomą.

- Mamy wstępne informacje odnośnie reformy służby zdrowia. Wyznaczana jest sieć szpitali i teraz pytanie w jakiej znajdzie się nasza placówka. W województwie jest 141 szpitali z czego do sieci ma wejść 65 - mówi starosta Ryszard Winiarski, który był obecny na spotkaniu z przedstawicielem ministerstwa zdrowia.

Wielce prawdopodobne, że do sieci nie wejdą prywatne podmioty, ale i niewykluczone, że nie zmieszczą się w niej również niektóre publiczne placówki. Starosta raciborski nie bierze takiego scenariusza pod uwagę. Uważa, że szpital ma duże szanse, aby wejść do sieci.

- Nasz szpital jest jednym z najlepszych szpitali powiatowych w województwie śląskim - podkreśla. Jeżeli - w myśl reformy - raciborska placówka znajdzie się tylko na I poziomie referencyjności to pewne jest utworzenie w niej czterech oddziałów podstawowych: chorób wewnętrznych, chirurgii ogólnej, pediatrii oraz ginekologii i położnictwa (niewykluczone, że na takich samych zasadach wszedłby jeden z oddziałów specjalistycznych). W takim przypadku pieniądze zostałyby przekazane na zasadzie budżetu, a nie kontraktowania.

- Jak będą rozliczane budżety nie wiemy. Podstawą do ich wysokości będzie koniec roku 2015 plus nadwykonania z roku 2015. Ale to są tylko koncepcje, ostatecznych ustaleń nie ma- tłumaczy Ryszard Rudnik, dyrektor szpitala w Raciborzu. Sposób finansowania podstawowych oddziałów jest powodem do optymizmu, bo na internistycznych oddziałach było do tej pory wiele nadwykonań (za które NFZ nie zawsze płacił).

Na jeszcze więcej oddziałów z budżetu można liczyć w przypadku II stopnia referencyjności (np. ortopedia, otolaryngologia, okulistyka, na co Racibórz ma dużą szansę).

- Nie zakładamy takiej sytuacji, że zostaniemy z czterema oddziałami. Jesteśmy nastawieni na rozwój. Z tego może nas wykluczyć jedynie rozwiązanie systemowe, niezależne od nas - dodaje Rudnik.

Niezależnie do jakiej kategorii trafi raciborski szpital, to wielce prawdopodobne jest, że o pozostałe zakresy (niefinansowane na zasadzie budżetowania) będzie trzeba postarać się w konkursach. Według wstępnych wyliczeń na kontraktowanie ma zostać przeznaczone jedynie 15 proc. środków z całej puli.

- Patrząc na nasz potencjał mamy szansę na uzyskanie w normalnych postępowaniach konkursowych kontraktów. Do tej pory wygrywaliśmy też w konkursach w których brały udział placówki z miast, czy powiatów naszego regionu. Jesteśmy przygotowani do kontraktowania - zapewnia Rudnik. Do sprawy będziemy wracać.

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/arek_biernat

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!